@ClownSzyderca: o hehehe... widzę, że kolejny, który ubiega się o stanowisko wykopowego żartownisia, może Ci całkiem nieźle pójść z takim arsenałem żartów.
@valacar: pora spać chyba. najechałem kursorem na pasek i pojawiło się okienko, a potem wydawało mi się, że napisałeś "zaczekać z nim na powrót Plusa".
Mieszkałem z takim żeńskim trollem w tym roku. Generalnie faceci są większymi brudasami, ale jak ci się trafi do mieszkania kobieta-brudas to żaden facet jej nie dorówna.
@biadolique: w czasach studenckich mieszkałam z różnistymi ludzmi, trafiła mi się raz współlokatorka - pedantka ale miałam tyeż współlokatora - brudasa. I o niebo lepiej mieszkało się z pedantką, czasami pokrzyczała, że patelnię myje się od razu po smażeniu (przed jedzeniem nawet, raz się poparzyła próbując to udowodnić:P) , ale generalnie było znośnie, a bez wątpienia - czysto. Natomiast współlokator - brudas był nie do wytrzymania. Trzymał swoje brudne (śmierdzące) ubrania
Komentarze (81)
najlepsze
Klepnąć ją w tyłek i iść dopić piwo.
Przychodzi facet do sklepu z bielizną i mówi:
- Poproszę biustonosz.
- No dobrze ale jaki rozmiar? - odpowiada sprzedawca.
- Nie wiem, żeby na żonę pasował...
- No to inaczej. Jak duże piersi ma małżonka, jak arbuzy? - Facet kiwa głową że nie.
- Jak pomarańcze?
- Też nie.
- Jak cytryny?
- Nie...
- Jak jajka?
- No, ale sadzone!
- To pańska żona nie ma wypukłych piersi!?
By podczas mycia podłogi nie piła wody z wiadra.
No właśnie... Sztućców czy sztućcy ?
50 na 50, ale lepiej naczyń, aby nie wyjść na debila.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak deska była w gównie uj@#$na (nie wiem jak to jest możliwe, bo to nawet na krawędzi nie było), to zadzwoniliśmy do właściciela żeby ją wypieprzył.
Nawet zawstydzona nie była jak nazywaliśmy ją gównorobem lub gównbrudas. Chamskie, ale na takie zachowanie inaczej zareagowac nie można :)
Koniec cool story dziękuję, dobranoc