No to Józek ze szwagrem się nie popisali... a mówili "będzie igiełka" i "nic nie stuka, nic nie puka" - w sumie to nie miało o co pukać - bo blachy już nie było.
niestety jesteśmy sami sobie winni szukając fur sporo tańszych od tych w Niemczech i innych krajach UE. Nie ma cudów, żeby handalrzyk kupił auto w reichu i sprzedał je 30% taniej niż je kupił. Kupują stare, zdezelowane fury, odpicowują najtaniej jak się da. A że my Polacy wierzymy, że każde 15 letnie auto przejechało tylko 90 tys kmi oczywiście po autostradach to inna sprawa. Nikt nawet nie chce spojrzeć na passata z
@spyro: A mnie najbardziej wku rwia ze pelno takich polaczkow ktorzy zaslaniaja sie tym ze zyc trzeba - kiedys sluchalem takiej opowiesci jak to sie kupuje taniej za granica a sprzedaje drozej i to bez mrugniecia oka. Rozumiem ze w PL da sie wszystko wcisnac baranowi ale jak ci ludzie moga z tym zyc - pewnie potem do kosciolka biegaja.
Pierwsza sprawa jak stacja diagnostyczna mogła przepuścić takie auto ????? Druga to brać ten śmietnik na lawetę i jechać do najbliższego rzeczoznawcy PZM, najlepiej jakby to był jeszcze rzeczoznawca sądowy, wtedy możemy dochodzić jakichś praw, w przeciwnym wypadku "handlarzyna" może się wypiąć na wszystko, a sprawy sądowe trwają latami, mając papier w ręku dyplomatycznie zażądać zwrotu gotówki od sprzedawcy. Widziałem w swoim życiu kilka takich spraw i bez papieru w rękach zapomnij
może też ta pani wypowiedzieć umowę kupna sprzedaży bo odkryła ,że stan techniczny samochodu nie jest taki jak był podawany (zakładam ,że o tym nie wiedziała) .
Ma na to chyba 2 lata po zakupie auta. Sprawa będzie długa, trudna ale myślę ,że gra warta świeczki bo będzie miała możliwość odzyskania pieniędzy.
O tej możliwości był kiedyś wykop i mam nadzieję ,że nic nie pokręciłem.
Ford KA niestety tak już ma, że rdzewieje w każdym możliwym miejscu a szczególnie na progach, wlewie paliwa i mocowaniu tylnej wycieraczki. Jedynym miejscem, w którym możesz mieć pewność, że ci nie zardzewieje jest przednia szyba. Mimo to kochałem to autko :)
@Pornogrind: Zgnity samochód, zważone sowy... Wykop ostatnio coraz mocniej jedzie wiochą, a ludzie to absolutnie tolerują i jeszcze wykopują na główną.
Dane tego handlarza pewnie w żadnych papierach typu umowa, pewnie nigdzie nie figurują. Tak w Polsce ludzie kupują auta od handlarzy. Jakby pójść do niego, to by wyparł się wszystkiego. Do sądu nie ma co iść, bo przecież on tego auta w życiu nie widział.
@pablo_see: Tak jest, miałem taką sytuację, że handlarzyk miał już gotową umowę podpisaną. Ledwo obejrzałem auto, powiedziałem, że chcę je mieć a tu świsnął mi gotową umową podpisaną przez niby posiadacza auta, którego nigdy na oczy nie widziałem. Wystarczyło cenę wpisać. Aż mnie cofnęło. Podziękowałem z współpracę.
Komentarze (139)
najlepsze
Ma na to chyba 2 lata po zakupie auta. Sprawa będzie długa, trudna ale myślę ,że gra warta świeczki bo będzie miała możliwość odzyskania pieniędzy.
O tej możliwości był kiedyś wykop i mam nadzieję ,że nic nie pokręciłem.
Jak coś źle poradziłem to z góry
Komentarz usunięty przez moderatora