Tak po prawdzie, to 400 km/h jest "troszkę" przesadzone, bo kierownica odpadła przy starcie, więc za bardzo to się chłopak nie rozpędził (jak na możliwości pojazdu).
Przez wyobraźnie przelaciały mi właśnie te wszystkie slapstickowe komedie, gdzie po kłótni o to, kto poprowadzi kierowca przekazuje kierownicę pasażerowi (naturalnie bez przesiadania się) :)
Komentarze (55)
najlepsze
Tu są zdjęcia z całego zajścia:
http://sports.webshots.com/album/580362575Qouunb
Ale filmik mnie rozbawił (choć kierowcy pewnie zrobiło się cholernie ciepło) ;]
Zaczął machać tymi rączkami jak robaczek przewrócony na plecy :D
ha ha ha
Komentarz usunięty przez moderatora