News lekko z rękawa wyciągnięty. Cisplatyna jest lekiem pierwszego rzutu w leczeniu raka piersi już od kilku lat. Ta gazeta wydaje się ,że chce konkurować z periodykami typu 'życie na gorąco' itp.
G. prawda że tak powiem bo co chwilę czytam artykuły o 'rewolucyjnych odkryciach', że niby lekarstwa na raka itp. a rewolucyjność tych odkryć można porównać z rewolucyjnością nowego iPhona - mimo to dalej ludzie na raka umierają, to gdzie te lekarstwa?
a co jesli to nie prawda? ja bym nie ryzykował takim nagłówkiem dając, być może fałszywą nadzieję ludziom umierającym a zarazem walczącym z tą straszną chorobą
wiele było już cudownych leków i specyfików a nowotwór nie jest prostą chorobą wiec nie sadze zeby rewolucja przyszła tak po prostu:
Moim zdaniem jedyne, co potrafi zrobić współczesna medycyna to profilaktyka. Co raz to znajduje się "cudowne" lekarstwa. Na wczesnym etapie można to wyleczyć, ale ...
Nie wiem czy wypowiadała się już w tym temacie jakaś kobieta, ale drodzy panowie, rak piersi to nie przeziębienie czy zatrucie pokarmowe, które można załagodzić suplementami diety. Rak to rak, dla niektórych wyrok, a mając świadomość, że istnieje na to lekarstwo daje to nadzieję na wyzdrowienie a co za tym idzie siłę do walki o życie.
przecież istnieją lekarstwa. To nie jest tak, że rak=śmierć. Wcześnie rozpoznany daje duży odsetek przeżyć.
A z tymi przełomowymi odkryciami to jak pisali przedmówcy - nic z nich nie wynika. A przynajmniej nic spektakularnego. Ot, zostanie może zmodyfikowany zestaw pierwszego rzutu u niektórych pacjentów.
Problem jest inny. Nie mamy pieniędzy na leczenie ludzi ani wystarczającej liczby ośrodków i lekarzy. Cóż po wczesnym rozpoznaniu jeśli kolejka jest na 3 miesiące?
Moim zdaniem lekarstwo na raka już od dawna istnieje (tak jak i na AIDS).
Światem rządzą koncerny farmaceutyczne i zbrojeniowe. Bardziej opłaca się zaleczać (długie lata ciągłego szpikowania drogimi lekami) niż wyleczyć. Patenty pewnie trzymają gdzieś głęboko pozamykane w sejfach. Może udostępniają leki garstce wpływowych (nie bogatych, ale właśnie wpływowych - dla nich przydatnych).
Nie jestem miłośnikiem spiskowych teorii, ale pomyślcie i weźcie to na logikę. Przy obecnym poziomie medycyny (nie mylić
Vide Wierny ogrodnik. Wstrząsający film o wybrykach koncernów farmaceutycznych w Afryce. Ale to to tylko tak a propos, ja jestem daleki o spiskowych teorii, więc się nie zgodzę z Altarem. Mam nadzieję, że w końcu uda się znaleźć jakiś przełomowy lek, może tym razem? Oby!
Komentarze (35)
najlepsze
a co jesli to nie prawda? ja bym nie ryzykował takim nagłówkiem dając, być może fałszywą nadzieję ludziom umierającym a zarazem walczącym z tą straszną chorobą
wiele było już cudownych leków i specyfików a nowotwór nie jest prostą chorobą wiec nie sadze zeby rewolucja przyszła tak po prostu:
cytat
A z tymi przełomowymi odkryciami to jak pisali przedmówcy - nic z nich nie wynika. A przynajmniej nic spektakularnego. Ot, zostanie może zmodyfikowany zestaw pierwszego rzutu u niektórych pacjentów.
Problem jest inny. Nie mamy pieniędzy na leczenie ludzi ani wystarczającej liczby ośrodków i lekarzy. Cóż po wczesnym rozpoznaniu jeśli kolejka jest na 3 miesiące?
Światem rządzą koncerny farmaceutyczne i zbrojeniowe. Bardziej opłaca się zaleczać (długie lata ciągłego szpikowania drogimi lekami) niż wyleczyć. Patenty pewnie trzymają gdzieś głęboko pozamykane w sejfach. Może udostępniają leki garstce wpływowych (nie bogatych, ale właśnie wpływowych - dla nich przydatnych).
Nie jestem miłośnikiem spiskowych teorii, ale pomyślcie i weźcie to na logikę. Przy obecnym poziomie medycyny (nie mylić