Barcelona przyznaje, że ma problem z nożownikami. "Wzrost latynoskich gangów"
W okresie od stycznia do sierpnia br. w Katalonii odnotowano 2500 incydentów z użyciem broni białej (m.in. noża). Szef policji w Barcelonie oficjalnie przyznał, że ten problem istnieje. Ma to związek ze wzrostem liczby gangów latynoskich, które mają "inną koncepcję poszanowania prawa".
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 70
- Odpowiedz
Komentarze (70)
najlepsze
Ano. Alo że to zorganizowana akcja.
#lewackalogika
W innych miejscach też lepiej nie jest. Bezdomny leżący na kartonie na ulicy, a obok strzykawka i krople krwi, żebracy, oszuści, naciągacze i kieszonkowcy. No i wszędzie ten zapach moczu i trawki.
@radek-kedar: może nie zwracałeś uwagi i patrzyłeś na wierze Sagrady, albo balkony Casa Batllo :) Barcelona od lat z Paryżem i Rzymem jest na podium jeżeli chodzi o kradzieże kieszonkowe. Jeździłeś metrem i nie widziałeś jak wszyscy trzymali kurczowo
My mamy swoich: Gruzinow, Armeńcow, Białorusinów, Ukraińców... chyba wystarczy.
Jasne, że pomaga, bo strzelanin jest pierdyliard razy mniej niż w USA. Co nie oznacza, że da się jakieś zjawisko całkowicie wyeliminować, wystarczy je zmniejszyć o 90%.