Strażacy ranni w Poznaniu. Lekarz: Odłamki pędziły z niesamowitą prędkością
Jak opisał szef SOR w poznańskim Szpitalu Centralnym, takie drobne fragmenty przebijały strażackie mundury, stąd liczne obrażenia u walczących z ogniem. - Były bardziej zbliżone do wybuchu granatu niż samych oparzeń typowych dla pożaru.
kapusta5 z- #
- #
- #
- #
- 4
- Odpowiedz
Komentarze (4)
najlepsze