@rskate: raczej opanowaniem :D. Początkowo dałem się wciągnąć w to, że ten Thomson zmiażdży Emelianenkę, ale przecież w życiu jest tak, że im bardziej potężny i doświadczony zawodnik, tym mnie musi się prężyć.
Z psami też tak jest: im mniejszy pies, tym więcej szczeka, bo duże psisko to po prostu ugryzie raz i po sprawie ;).
Emelianenko zawsze mnie rozbraja tą swoją miną przed walką. Sprawia wrażenie, że wszystko ma w dupie i takiego nerda, który sobie myśli "kurna co ja tutaj robię? powinienem teraz siedzieć w domu i ciotować przy kompie".
LOL, "najsilniejszy" człowiek świata nawalał CZYSTO po gębie zawodnika słynącego ze słabej szczęki - a ten nic. Czy istnieje zawodnik z gorszą techniką pięściarską? Nawet Najman posłałby Kolosa na dechy czystymi ciosami.
O kondycji, "bardzo" poprawionej przez ostatni rok, w ogóle nie wspomnę.
Bardzo kibicowałem Pudzianowi, niestety niniejszym zaczynam mieć go głęboko w dupie. Nigdy nic nie osiągnie w MMA, nigdy.
Ile będzie tę technikę poprawiał? Walczy już ponad półtora roku, a nadal pięści z waty. A nie trenowali go Jaś i Zenek z Koziej Wólki, tylko profesjonaliści: wpierw Kosedowski, teraz Juras przy pomocy samego Gmitruka.
Słomiane cepy bez żadnego skrętu tułowia, bez żadnej mocy.
Nie, on się po prostu do tego nie nadaje. Może gdyby spieprzył do Stanów trenować z najlepszymi albo do Rosji z samym Fiodorem - toby
Ten Thompson chyba tylko na swój wzrok liczy, bo jeśli chodzi o walkę to jakiś taki porywczy, niepohamowany ... bez techniki i leży. Pudzian spokojnie jednym kciukiem go położy.
@straznik_teksasu: Widziałem Pudziana jak trenował pod okiem Jurasa, i muszę powiedzieć że od czasu walki z Najmanem to zrobił wielkie postępy jeżeli chodzi o technikę, kondycje i koordynacje. Także prawdopodobieństwo że wygra jest wysokie.
Komentarze (181)
najlepsze
Z psami też tak jest: im mniejszy pies, tym więcej szczeka, bo duże psisko to po prostu ugryzie raz i po sprawie ;).
Komentarz usunięty przez moderatora
O kondycji, "bardzo" poprawionej przez ostatni rok, w ogóle nie wspomnę.
Bardzo kibicowałem Pudzianowi, niestety niniejszym zaczynam mieć go głęboko w dupie. Nigdy nic nie osiągnie w MMA, nigdy.
Ile będzie tę technikę poprawiał? Walczy już ponad półtora roku, a nadal pięści z waty. A nie trenowali go Jaś i Zenek z Koziej Wólki, tylko profesjonaliści: wpierw Kosedowski, teraz Juras przy pomocy samego Gmitruka.
Słomiane cepy bez żadnego skrętu tułowia, bez żadnej mocy.
Nie, on się po prostu do tego nie nadaje. Może gdyby spieprzył do Stanów trenować z najlepszymi albo do Rosji z samym Fiodorem - toby