Udana akcja partyzantów. Rosjanie otruci arbuzami
- Było jasne, że arbuzy kupowano do bazy wojskowej. Dostawali mnóstwo arbuzów za niewielkie pieniądze, co należało wykorzystać - mówił Petro Andriuszczenko. Doradca burmistrza okupowanego Mariupola odniósł się do medialnych doniesień o otruciu rosyjskich żołnierzy przez ukraińskich partyzantów.
szyna352 z- #
- #
- #
- 103
- Odpowiedz
Komentarze (103)
najlepsze
No to w końcu czym się zatruli? Arbuzami czy alkoholem?
To była osobna akcja
Otrucie żołnierzy w bazie wojskowej to nie pierwsza tego typu akcja przedstawicieli mariupolskiego ruchu oporu. Pod koniec maja Rada Miejska Mariupola poinformowała o likwidacji czterech przedstawicieli władz okupacyjnych.
"W tak zwanym oddziale rejonowym MSW Donieckiej Republiki Ludowej doszło do śmiertelnego otrucia czterech Policjantów. Jak wyjaśniono, zatrucie i w konsekwencji spowodowany był spożyciem zanieczyszczonego alkoholu. Ten trafił do funkcjonariuszy w paczkach humanitarnych, które regularnie trafiają do
Wierzycie w tą tępą propagande? Nawet mi was nie żal
Ty, Iwan, oczywiście tłumacza nie potrzebujesz, ale innym się przyda.
W Mariupolu personel wojskowy został otruty arbuzami. 12
@4TTTT: to już prawie chyba 3 lata xD