Rosjanie wysyłają kolejne czołgi T-54 na front
Na rosyjskiej stacji Uzonowo w obwodzie moskiewskim zauważono kolejny transport kolejowy czołgów T-54 zmierzającego najpewniej w stronę frontu. To już kolejne tego typu nagranie w ostatnim czasie.
murison z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 28
- Odpowiedz
Komentarze (28)
najlepsze
@HlHl: czyli strzelania w plecy ( ͡º ͜ʖ͡º)
Nie mo to jednak znaczenia, bo właściwie jest to niemal ten sam czołg. Na froncie nikomu nie zrobi różnicy która jest to wersja, bo elementy którymi się różniom nie mają zastosowania przy obecnym konflikcie. I nie, nie są to czołgi z czasów Stalina. Te konkretne powstały w latach 1956-1958, a modernizacja do wersji późnej powstała w 1958 czyli w roku uruchomienia produkcji T-55 który był tylko kolejną modernizacją T-54 i to wówczas mało znaczącą.
Czy jest sens wysyłać te czołgi na front?
Oczywiście, że tak. Są w stanie zniszczyć wszystko po za współczesnymi czołgami. Problemem jest tu raczej ich stan techniczny, jak i starej amunicji. Do tego napęd wieży jest powolny, brak stabilizacji armaty (lub jakaś jej szczątkowa formą), prymitywne przyżądy celownicze, niski poziom świadomości sytuacyjnej. Ciekawe czy przynajmniej mają nowoczesną radiostację.
Generalnie wróg będzie wiedział wcześniej gdzie jesteś, szybciej cię dostrzeże, szybciej wyceluje i szybciej odda strzał, po czym szybciej schowa się.
@
@Gandalf_bialy: Po co mi piszesz o takich oczywistościach? T-55 jest czołgiem pierwszej generacji MBT, rzeczy o których pisałeś są wadami względem nowoczesnych konstrukcji, ale nie są cechami, które czyniłby z tych pojazdów nieskuteczny środek walki.
Ładowniczego łatwo jest przeszkolić. T-90 i T-80 też nie są chronione przed wybuchem średnich i ciężkich min. Starsze czołgi III generacji maja niewystarczający pancerz przed nowoczesna amunicją kumulacyjną, wiec nie ma znaczenia, że T-54 ma stalowy pancerz. i tak czy inaczej pocisk zniszczy czołg, ale T-54 jest z ułamek ceny jak T-72B. Zresztą większość i tak pada od min i artylerii lufowej, a przed tym i nawet T-90M nie chroni.
Rosjanie nie używają T-54 jako czołgów, lecz jako wozów wsparcia piechoty. Na spokojniejszych odcinkach frontu te czołgi się sprawdzają. Oczywiście nie w szturmach (chociaż i tak czasem ktoś ich użyje), lecz jako defensywna siła odstraszająca. Do tego Rosjanie używają ich jako haubic ostrzeliwujących