Za rok Kaczyński zrobi konferencję prasową, na której powie, że cena paliwa to w dużej mierze podatki i że gdyby pis rządziło, to cena paliwa byłaby o 30% niższa. Ludzie mu uwierzą, w przyszłych wyborach wygra. Róbcie skriny. Aha i jeśli dziennikarze spytają, czemu paliwo było drogie gdy prezes był u władzy, to Kaczyński powie, że wtedy była inna sytuacja geopolityczna i inne trendy na rynkach.
@HeniekZPodLasu: Oczywiście, polityk boi się JEDYNIE utraty posady. Aby Tusk lub Kaczyński bał się utraty posady, notowania ich partii musiałyby być na tyle niskie, by doły zaczęły żądać jakichś ruchów, jakiejś reakcji, jakiegoś nowego planu, grożąc im zmianą przewodniczącego, aktywacją młodych wilczków czujących świeże mięsko. Natomiast jeśli mają zawsze te swoje 30%, to zaraz po wyborach zdanie ludzi idzie się j.bać, następuje rozdanie maszyny losującej posadki w spółkach, urzędach i innych
Jełop mógł jechać jeszcze na Shella i pokazać cenę VPowera 100 na którym ktoś jeździ tylko wtedy gdy pistolety pomyli. Według dekla wszyscy leją paliwo rakietowe do baków...
Komentarze (64)
najlepsze
Nie mam siły.
Oczywiście, polityk boi się JEDYNIE utraty posady. Aby Tusk lub Kaczyński bał się utraty posady, notowania ich partii musiałyby być na tyle niskie, by doły zaczęły żądać jakichś ruchów, jakiejś reakcji, jakiegoś nowego planu, grożąc im zmianą przewodniczącego, aktywacją młodych wilczków czujących świeże mięsko. Natomiast jeśli mają zawsze te swoje 30%, to zaraz po wyborach zdanie ludzi idzie się j.bać, następuje rozdanie maszyny losującej posadki w spółkach, urzędach i innych
Mógł też pojechać na jakąś normalną stację, gdzie paliwo sprzedają po 5,19. Ale jełop to jełop.