Witam wczoraj poznałem na tinderze pewną dziewczynę lat 18 rocznikowo (mieszka kilka km odemnie)wysłała mi super lajka więc myślałem ze coś może między nami być i tak oto zaczął sie nasz 24 godzinny związek pisaliśmy normalnie jak para itd. do dziś.... mianowicie około godzinę temu kiedy w piątek ustalaliśmy spotkanie co i jak Nikola bo tak ma na imię moja była zażyczyła sobie rpm5 okolo (160-180 zl) na prezent na urodziny i ma właśnie w piątek ja jej mowie dlaczego akurat to? Nie moga być kwiaty na co ona nie kup mi epeta mój kolega takiego ma i mi sie podoba. Ja mówię ze mam mało hajsu + nie chce płacić za związek po czym ona z jakiegoś powodu się wkurzyła i powiedziała ze chce mieć faceta a nie chlopca po czym napisała z nami koniec nie wiesz co straciłeś. XDDD
Napiszcie co sądzicie bo ja mam tak zniszczona psyche przez nia chce mi się płakać.
Komentarze (10)
najlepsze
To jest bait, tak?
Bo jeśli na serio to napisałeś, to coś jest z Tobą nie tak kolego.
Jeśli zachowałeś się jak przegryw od samego początku, to nie dziw się, że jakaś szmata chciała to wykorzystać.