"Afera kalafiorowa" w Biedronce. Pracownicy mogą wezwać policję
Słynna "afera kalafiorowa" w sklepach sieci Biedronka ma swój ciąg dalszy. Prawnik ostrzega, że próby oszczędzania mogą się dla klientów skończyć poważnymi problemami a nawet karą pozbawienia wolności.
WP_Kobieta z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 8
Komentarze (8)
najlepsze
To kto s takim bądź razie powinien iść siedzieć? Przecież prawo nie działa w jedną stronę
Łooo, bo w Biedrze tak pedantycznie czysto, że urwane liście w skrzynce to OGROMNY BAŁAGAN. Tak, byłem ostatnio w sklepie, oberwałem liście i położyłem w miejscu gdzie był kalafior, gdzie - DURNIE - ten bałagan zrobiony? Ucinajcie liście przy samej
- musi się przeciskać między paletami wewnątrz alejek
- ogólnym syfem
- niezgadzajacymi się cenówkami,
- obsługą sklepu nie mówiąca i nie rozumiejącą po Polsku.
To gratuluję takim osobom.
Ja od około 2 lat nie robię zakupów w tym gównodyskoncie przez oszukiwanie na cenach. No jak robiłem zakupy w biedrze to zawsze na paragonie była rzecz, która się nie zgadzała cenowo (i jakoś