SAMI W TO GRACIE I TO NAPĘDZACIE. Ja gram w gry za które płacę przy zakupie i nic więcej nie dokupuje, a jeśli się okazuje że kupiłem grę do której trzeba coś dokupić to ją sprzedaje. Zresztą kupuje tylko gry używane gdyż po roku kosztują 20-30% nowej. I za 200zł mam 6 gier i to na płytach a nie na koncie steam które jak już wielokrotnie nam pokazano idzie schakować albo właściciel
@Kryspin013 w grach ea chyba jednak są lub były. Battlefront 2 miał wyłączone.
@Xerdur: to raczej wyjątek. Recenzenci zazwyczaj dostają maksa by całą grę zrecenzować.
@Kryspin013 a i pisałem o mikrotrqnsakcjach a nie o dlc.
@Xerdur: Dla mnie to jest jeden #!$%@? jeśli dotyczy jakiś #!$%@?ów typu zbroja dla konia. I nie mają wyłączone bo kojarzę, że recenzenci których oglądam a którzy dostają wydania prasowe od EA czy Ubisoftu często
@Kryspin013 twórcy Tales of arise specjalnie opracowali ekonomię w taki sposób żeby gracze kupowali złoto w grze bez wbudowanego "marketu w grze". ( ͡º͜ʖ͡º)
Na szczęście prędzej czy później ujawniają się zamiary nieuczciwych wydawców ale z recenzji tego się nie dowiesz bo zawsze może być wprowadzona jakaś zmiana w day 1 patch ( ͡º͜ʖ͡º)
Pominę, że można by zrobić film który naprawdę pokazuje patologię obecnej branży gier a nie wymyślone bzdury. Natomiast, ile będziemy to tolerować? Przecież taki model finansowania istnieje TYLKO z tego powodu, że gracze to kupują bez opamiętania xD Firmy tworzące gry nie są instytutami charytatywnymi tylko korporacjami których obowiązkiem jest maksymalizacja zysków. To maksymalizują, nikt nie wymusza mikrotransakcji siłą choć gracze nie chcą. Właśnie chcą i kupują, a dopóki kupują, tak długo
Rynek gier jest tak nasycony super tytułami, które można grać prawie za darmo. Warto się otworzyć na starsze gry, to jest naprawdę ogrom dobrej rozrywki. Wiem, co mówię, bo w tym roku 40+ wchodzi :D, a gram od końcówki lat 80' tych. :D
@kozol: Podobnie ale w sumie sprzęt jest zawsze aktualny i topowy ale i tak się czuję trochę jak na netflix, niby ładnie kolorowo, tyle filmów a nie ma co oglądać bo większość to gówna. Dla mnie wieczną grą stał się stary doom z modem brutal doom. Polecam szczególnie starcom, z całego serca.
@kozol: To chyba pozostałość tego szalonego pędu początku XXI wieku gdzie każda gra po roku stawała się przestarzała technologicznie bo hardware tak szybko się zmieniał, a granie w nią w towarzystwie było passe... Na szczęście dzisiaj nie ma żadnych problemów i wstydu zagrać sobie w grę i sprzed 10 lat i starsze. Nawet dużo starsze, bo okazało się że wcale szalona pogoń za grafiką nie jest najważniejsza i takie stare tytuły
@kingmidas89: Mam podobnie. Wg mnie najlepsze DLC to takie, które daje nowe możliwości gameplayowe, czyli np. takie DLC do WH3 bo mamy np nowe frakcje o znacząco innym stylu gry. Nie rozumiem natomiast płacenia za kosmetykę, np. w takim Assassin's Creed i kupowania całych pakietów kosmetycznych, które ni w ząb nie pasują do settingu gry. Podobnie, nie przeszkadzają mi np. DLC do gier Paradoxu.
To jest prywatna firma, która tworzy produkty, które ludzie kupują. Kogo chcecie tutaj atakować? Firme, że sprzedaje produkt, który klienci kupują? Czy samych klientów?
Mi się takie gry nie podobają, to w nie nie gram i tyle.
Wiecie kto jest problemem? Gracze są głównie problemem, bo oczekują, że ktoś będzie im gierki robił za darmo i przez to jak chcesz uczcicie sprzedać dobrą grę, zarobisz
Uczcicie sprzedawane gry nie zarabiają tak samo dobrze jak te sprzedawane nieuczciwie
@Murasame: Będąc graczem odkąd pamiętam i siedząc w gamedevie już wiele lat, powiedziałbym, że to zarówno prawda, jak i nie prawda. Wspomniane „Uczciwe podejście” jest bardzo silnym i znaczącym punktem wyjścia dla wszystkich małych i średnich producentów (np. Factorio, Stardew Valley itp.), gdzie dymanie graczy na kasę w tych przypadkach to przeważnie powolne samobójstwo studia. Natomiast powyżej pewnego progu
Wiedźmin 3 był złą grą? Bo widziałem u wielu znajomych opienie, że gra była świetna. Do tego kupione mocne maszyny do grania, więc raczej kasy im nie brakowało. A gra ściągnięta z torrentów xD
@Murasame: Wiesiek miał sporo wad gameplayowych, które się przemilcza ze względu na fabułę.
Przecież jest cała masa absolutnie zajebistych gier, za które płaci się tylko w momencie zakupu i ma się kilkadziesiąt godzin zajebistej rozgrywki. Jak rozrywka się skończy to się kupuje kolejną gierę. Po #!$%@? wy w ogóle kupujecie te gry pay-to-win i napędzacie to mikrotransakcyjne gówno, w epoce pełnego dostępu do informacji gdzie dokładnie wszystko wiadomo o każdej grze.
Komentarze (193)
najlepsze
Ja gram w gry za które płacę przy zakupie i nic więcej nie dokupuje, a jeśli się okazuje że kupiłem grę do której trzeba coś dokupić to ją sprzedaje. Zresztą kupuje tylko gry używane gdyż po roku kosztują 20-30% nowej.
I za 200zł mam 6 gier i to na płytach a nie na koncie steam które jak już wielokrotnie nam pokazano idzie schakować albo właściciel
@qeti: mówisz jakby steam ci dawał gry na własność a nie po prostu je wypożyczał xD
Pomijam to, że wideo to tak opóźnione o 10 lat a obecnie problem dużych gier to niedokończone gry, które potem są łatane przez rok albo dwa.
@Xerdur: to raczej wyjątek. Recenzenci zazwyczaj dostają maksa by całą grę zrecenzować.
@Xerdur: Dla mnie to jest jeden #!$%@? jeśli dotyczy jakiś #!$%@?ów typu zbroja dla konia. I nie mają wyłączone bo kojarzę, że recenzenci których oglądam a którzy dostają wydania prasowe od EA czy Ubisoftu często
Na szczęście prędzej czy później ujawniają się zamiary nieuczciwych wydawców ale z recenzji tego się nie dowiesz bo zawsze może być wprowadzona jakaś zmiana w day 1 patch ( ͡º ͜ʖ͡º)
Czy te recenzje wychodzą na premierę
Natomiast, ile będziemy to tolerować? Przecież taki model finansowania istnieje TYLKO z tego powodu, że gracze to kupują bez opamiętania xD
Firmy tworzące gry nie są instytutami charytatywnymi tylko korporacjami których obowiązkiem jest maksymalizacja zysków.
To maksymalizują, nikt nie wymusza mikrotransakcji siłą choć gracze nie chcą. Właśnie chcą i kupują, a dopóki kupują, tak długo
@kozol: Podobnie ale w sumie sprzęt jest zawsze aktualny i topowy ale i tak się czuję trochę jak na netflix, niby ładnie kolorowo, tyle filmów a nie ma co oglądać bo większość to gówna. Dla mnie wieczną grą stał się stary doom z modem brutal doom. Polecam szczególnie starcom, z całego serca.
Jedynym wyjatkiem ktory zrobilem i kupilem DLC w opor to Total War Warhammer 3 --- ale wiedzialem na co sie decyduje.
To jest prywatna firma, która tworzy produkty, które ludzie kupują. Kogo chcecie tutaj atakować? Firme, że sprzedaje produkt, który klienci kupują? Czy samych klientów?
Mi się takie gry nie podobają, to w nie nie gram i tyle.
Wiecie kto jest problemem? Gracze są głównie problemem, bo oczekują, że ktoś będzie im gierki robił za darmo i przez to jak chcesz uczcicie sprzedać dobrą grę, zarobisz
@Murasame: Będąc graczem odkąd pamiętam i siedząc w gamedevie już wiele lat, powiedziałbym, że to zarówno prawda, jak i nie prawda. Wspomniane „Uczciwe podejście” jest bardzo silnym i znaczącym punktem wyjścia dla wszystkich małych i średnich producentów (np. Factorio, Stardew Valley itp.), gdzie dymanie graczy na kasę w tych przypadkach to przeważnie powolne samobójstwo studia. Natomiast powyżej pewnego progu
@Murasame:
Wiesiek miał sporo wad gameplayowych, które się przemilcza ze względu na fabułę.
to trzeba byc naprawde jakims cymbalem zeby majac taka oferte gier wybierac jakies gowna xdd