Pytanie do tych, "co nie chcą walczyć". Macie dom/ziemię/firmę/rodzinę? Czy samotni, bez rodziców i choćby mieszkania? Bo wygląda na to, że nieco od tego zależy jakie jest podejście. Ci, co cokolwiek mają - chcieliby zachować status quo. Pomóc zabezpieczyć rodziców, dziadków - no i oczywiście partnerkę, dzieci, "swój dom".
@bialy100k: Jeśli będę miał takiego pecha to tak - będę. jednak póki co trochę lat przeżyłem sobie we względnym spokoju więc jak uda mi się drugi raz tak przeżyć to trzeciego razu już nie będzie. I to jest taka niedogodność że warto za nią postawić życie na szali?
@bialy100k: no tak bo jak do wyboru masz przeprowadzke lub bezsensowna smierc w obronie politykow, korporacji i bankow to z cala pewnoscia wybierasz smierc :D
Wypopki jak zwykle (。◕‿‿◕。) wystarczy wspomnieć o armii i służbie i już … hurrrr-durr państwo takie, srakie i nijakie. Jeszcze tylko Simdenafil powinien tu najwięcej plucie złapać za nierówność płci przy poborze.
ja tam pójdę sobie postrzelać zawsze mnie kręciło komuś z bliska władować cały magazynek w baniak coś w stylu rozwałki zombiaków w grze taka sieczka to musi być turbo pokręcone i jestem ciekawy jak to będzie na żywo
@Gabaryt: jak pójdziesz na wojnę z poboru to masz 1% szans na taką akcję. Raczej dowiesz się jak to jest kopać rowy cały dzień i nasłuchiwać artylerii i wypatrywać dronów.
@Gabaryt: Wykrwawianie się w rowie, z pourywanymi nogami, też Cię kręci? Albo czołganie się ostatnimi siłami, ciągnąc za sobą flaki? Na 95% taki los czekałby Cię na wojnie. Masz w ogóle więcej niż 15 lat? Tok myślenia raczej na to nie wskazuje...
Przecież dla nas kazda wojna skonczy sie tym ze ginie patriotyczna elita a cioty w rurkach ucikaja.
Efekty tego widzac dzis!
Bo te "cioty w rurkach" mają na tyle rozumu wbrew pozorom by nie narażać swojego życia. Dzięki temu pozostają żywi. Sytuacja wygląda odmiennie u tych co się jarają wojem, dostają kulkę i już pamięć o takim zanika. IIWW przeżyli ci którzy zawczasu się ewakuowali lub jakoś przeczekali na prowincji
@Cinas12: Widzisz, nie jestem "ciota w rurkach" ale nie mam zamiaru ginac w jakies wojnie. A ta patriotyczna elita czesto sprowadza sie do cwiercinteligentow pokroju narodowcow.
Ludzie wyksztalceni ani nie chca walczyc ani tego robic nie beda.
@pik4wka: Nie strasz, nie strasz bo sie z......, Zdarzy się pewnie taka sytuacja ale to jest ułamek i jest do wykrycia bo od razu widac po zachowaniu ze cos moze być z takim adeptem nie tak.
Śmieszą mnie te komentarze szukające na siłe wymówki na swoje osrane gacie. "Nie będę walczył za państwo z kartonu i gówniany rząd", a za rodzinę? Dom? Społeczeństwo? Tak wiem najlepiej jakby mama ukryła w spódnicy i niech inni się biją za moje lepsze życie. Całe szczęście wykop reprezentuje tylko spieedolony margines społeczeństwa.
@Sisal: no to na co czekasz? na zaproszenie do ostatniego tanca? jak ktos ma rodzine to juz dawno powinien uciekac z tego kolchozu i sprzedac dom jesli go ma. a jak w kredycie to niech sie banki umartwiaja :) spoleczenstwo? masz na mysli ta patolemingoze ktora kocha zamordyzm i glosuje wiecznie na te same zdradzieckie mordy aferzystow przy korycie? no to umieraj jak chcesz. lepiej dla ludzkosci bo jednego leminga mniej.
Po pierwsze: nie za ,,tekturowe państwo" tylko za ojczyznę. Po drugie: Nikt nie będzie walczył za Kaczyńskiego czy Tyska tylko za rodzinę i bliskich jak już. Po trzecie: jeżeli ktoś bardziej boi się więzienia niż frontu to radzę zastanowić się nad sobą i przewartościować pewne sprawy.
W końcu, chyba nie będziecie tymi ,,#!$%@?" co uciekną z kraju przed wojną zamiast bronić ojczyzny jak Ukraińcy
Nikt nie będzie walczył za Kaczyńskiego czy Tyska tylko za rodzinę i bliskich jak już
Chyba najgłupszy argument w tej dyskusji. Rodzina (rozumiana jako żona, dzieci, matka, ojciec w wieku powyżej poboru, dziadek z babcia) wyjadą za granicę i tam zaczną nowe życie. A my zostaniemy tu z bratem i kuzynami i zginiemy kończąc w błocie w kawałkach od zabłąkanej bomby
@Reno6: Mojej rodzinie nic nie przyjdzie z tego że zginę na froncie. A jeśli mój kraj przyjmie taktykę na wyniszczenie to nie dba o los jednostki i realnie G go obchodzi czy na froncie zginę ja czy sąsiad z dołu. A zostanie bohaterem filmiku z drona rzucającego granaty to żaden honor.
@Niesondzem: Jak państwo nie będzie blokować możliwości ucieczki ludziom, to zostaną tylko ci którzy chcą zostać, więc chcącemu nie dzieje się krzywda.
Komentarze (1k)
najlepsze
Macie dom/ziemię/firmę/rodzinę? Czy samotni, bez rodziców i choćby mieszkania? Bo wygląda na to, że nieco od tego zależy jakie jest podejście. Ci, co cokolwiek mają - chcieliby zachować status quo. Pomóc zabezpieczyć rodziców, dziadków - no i oczywiście partnerkę, dzieci, "swój dom".
Efekty tego widzac dzis!
Efekty tego widzac dzis!
Bo te "cioty w rurkach" mają na tyle rozumu wbrew pozorom by nie narażać swojego życia. Dzięki temu pozostają żywi. Sytuacja wygląda odmiennie u tych co się jarają wojem, dostają kulkę i już pamięć o takim zanika. IIWW przeżyli ci którzy zawczasu się ewakuowali lub jakoś przeczekali na prowincji
A ta patriotyczna elita czesto sprowadza sie do cwiercinteligentow pokroju narodowcow.
Ludzie wyksztalceni ani nie chca walczyc ani tego robic nie beda.
Po pierwsze: nie za ,,tekturowe państwo" tylko za ojczyznę.
Po drugie: Nikt nie będzie walczył za Kaczyńskiego czy Tyska tylko za rodzinę i bliskich jak już.
Po trzecie: jeżeli ktoś bardziej boi się więzienia niż frontu to radzę zastanowić się nad sobą i przewartościować pewne sprawy.
W końcu, chyba nie będziecie tymi ,,#!$%@?" co uciekną z kraju przed wojną zamiast bronić ojczyzny jak Ukraińcy
Chyba najgłupszy argument w tej dyskusji. Rodzina (rozumiana jako żona, dzieci, matka, ojciec w wieku powyżej poboru, dziadek z babcia) wyjadą za granicę i tam zaczną nowe życie. A my zostaniemy tu z bratem i kuzynami i zginiemy kończąc w błocie w kawałkach od zabłąkanej bomby
I tyle będzie z tej "walki za rodzinę"
Zacna propaganda milordzie. Jak ruski bedzie twoja starą ruchać a starego torturować to przypomnisz sobie coś pisał cepie.
@Niesondzem: war never changes. Ojciec zginie na froncie, bo tak chce zrobić. Matka zapewne wyjedzie ze mną, żoną i dziećmi.