. Dyspozytorka pytała o alkohol, karetka nie ruszyła od razu. Nie żyje 39-latek
Magdalena Zawadzka z okolic Lublina przez niemal godzinę czekała na przyjazd karetki do brata. Mężczyzna zmarł. Dotarcie pogotowia zajęło 7 minut, ale nie wyjechało ono po pierwszym wezwaniu. Pani Magdalena wini dyspozytorkę, która dopytywała, czy brat pił alkohol. Tak dyspozytorka wpisała w dokumen
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 127
Komentarze (127)
najlepsze
Komu potrzebna praca dyspozytorki, która nie wywiązuje się z prostego zadania.
Już po zdaniu, że facet nie może oddychać i łapie się za klatkę piersiową, ja laik, miałbym podejrzenie zawału. Poza tym jak sprawa się rypła to wyszło, że dyspozytorka sfałszowała dokumentację. Nie było odpowiedzi, że poszkodowany pił alkohol. To jest przestępstwo fałszowania dokumentów.
Na tej podstawie, oraz ze swojego doświadczenia mogę z