Nigdzie na świecie nie spotkałem się z takimi cenami jak w Polsce. Gdzie klient potrafi płacić 2 różne ceny, za ten sam towar na jednym paragonie. Ale teraz zapłaci nawet 3 różne ceny!!! jednego dnia w jednych zakupach, za ten sam towar. Sklepy w Polsce, takie jak biedronka czy Lidle - moim daniem "plują w twarze Polakom" - i czują się bezkarne.
Przyjrzyjmy się ofercie mandarynek w Biedronce - zgodnie z Polskim prawem, cena największa wizualnie musi być ceną produktu, bez żadnych dalszych obwarowań. Oczywiście w biedronce 10x większą wizualnie ceną jest cena z obwarowaniami, a cena faktyczna ukryta i malutka, ledwo czytelna... ale!...
Ale teraz w nowej ofercie - zapłacicie 2,99 za 1 kg (pierwsze i ostatnie kg) mandarynek na kartę moja biedronka. Jest to limit 1 kg na cały okres promocji, a nie dzień. Następnie drugą cenę powyżej 1 kg czyli 3,99 - ale do niej obowiązuje limie 2 kg. Oraz jednocześnie 3 ceną w kwocie 8,99 za kg.
Jeśli kupicie więc 4 kg mandarynek - to zapłacicie za nie w 3 różnych cena na raz. Na pewno ceny będą największe w sklepie te obwarowane - a faktyczne ledwo widoczne.
Dodatkowo jest tutaj moim zdaniem już kolejne oszustwo - to WY musicie pamiętać czy braliście już 1 kg mandarynek czy też nie, bo już nie będzie was dotyczyła cena w żadnym innym dniu - za to tym 1 kg (gdy zostało zakupione). Ale cenę taką będziecie widzieć nadal w sklepie.
Nie wiem czy jest jakiś inny sklep, co tak bardziej pluje w twarze polskim niż Biedronka i Lidl - bo oni ostatnio specjalizują się w takich ofertach.
Szanowni Państwo - jeśli nie chcecie być traktowani jak bydło, to macie gazetkę biedronki i w niej te informacje. Zgłaszajcie to także do UOKiK! Inaczej będzie coraz gorzej. Róbcie zdjęcia tych cen w sklepach i też je zgłaszajcie.
Przecież jest coraz zgorzej, coraz bardziej nieuczciwe i łamiące Wasze prawa pojawiają się rozwiązania w sklepach.
Jeśli tego nie będziecie zgłaszać, to przecież jak obecnie robi się coraz gorzej. Ludzie są coraz częściej oszukiwani w tych sklepach i celowo wprowadzani w błąd.
Na marginesie dodam, że często jak są nawet 2 ceny za jedne zakupy - to często powyżej limitu jest liczone w cenie normalnej a nie tej drugiej z oferty. Skradałem już kilka razy reklamację na takie praktyki. A to wymaga umiejętności liczenia, na co wiele osób nie zwraca uwagi. Szanujcie się i zgłaszajcie takie praktyki do UOKiK - bo sklepy już i tak łamią dzień w dzień Wasze prawa z cenami i ich widokiem.
Komentarze (132)
najstarsze
Szkoda, że tak mało ich zostało.
oczywiście, że tak, dymają głupich p0laków od wielu lat, nie mam szacunku do ludzi którzy chodzą do tego sklepu robić zakupy i dają się tak dymać...
Biedronka oszukuje nie tylko na święta.