Podkarpaccy policjanci płacą z własnej kieszeni za naprawy radiowozów

Policyjne radiowozy nie mają autocasco. Oznacza to, że jeżeli do uszkodzenia samochodu dochodzi z winy policjanta, musi zapłacić za naprawę.

[Stopa86]

A głupoty Piszecie. Skoro nie ma autocasco to właśnie jeżdżą po te kebaby i flaszki no bo co niby mają robić? Ścigać przestępcę i ryzykować że zarysują przy tym radiowóz i będą musieli z własnej kieszeni za to płacić? Od tego żeby się nie rozbijali to są szkoły techniki jazdy, natomiast sam radiowóz ma być narzędziem pracy. Jak trzeba, to kogoś taranem brać jak to robią policjanci w USA, a nie cykanie

[SzuruSzur]

No i? Dlaczego obywatel ma płacić cholernie drogie AC które będzie dodatkowo lawinowo rosnąć bo ktoś z własnej winy doprowadza do uszkodzeń? To tak jakby w firmach prywatnych szef machnął ręką że kasujesz auto służbowe.

[musztym]

@SzuruSzur: Tak, rażące zaniedbania się nie zdarzyły i tu pewnie byłoby indywidualne podejście, ale tak to nie.

[SzuruSzur]

@Comrack: Jeżeli z własnej winy? Oczywiście

[powsinogaszszlaja]

Policyjne radiowozy nie mają autocasco. Oznacza to, że jeżeli do uszkodzenia samochodu dochodzi z winy policjanta, nawet jadącego na sygnale, musi pokryć to z własnej kieszeni.

I prawidłowo. Jak jedzie na sygnale po flaszkę lub kebaba, niech płaci jak uszkodzi.

[Eponhall]

I prawidłowo. Jak jedzie na sygnale po flaszkę lub kebaba, niech płaci jak uszkodzi.

@powsinogaszszlaja: Ciekawe czy będzie też "prawidłowo" jak twoja matka zadzwoni, że właśnie włamuje się do niej jakiś ukrainięc z nożem.

[Eponhall]

przecież te zjeby przyjadą po 2h, a po 2 tygodniach umożą

@Swiezy2006: No, bo przecież będą jechać zgodnie ze wszystkimi przepisami, żeby nie zarysować radiowozu, więc zdążą okraść twoją matkę zgwałcić ją i zarżnąć, a potem posprzątać dowody. Ale przecież to wszystko, jak napisałeś:

I prawidłowo.

[autotldr]

To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 69% (jestem botem)

Tak, jak wszystkie pojazdy, policyjne radiowozy posiadają polisy OC.

Modernizacja floty w podkarpackich komendach o nowe auta dla policjantów, nie powoduje jednak, że te objęte są one ochroną autocasco.

AC

[jazzu]

ja jak rozyebie cudze auto z mojej winy i nie ma AC albo właściciel powie że polisy nie rusza i mam to załatwić to też muszę zapłacić.