Nie od dziś wiadomo, ze dla ludzi którzy faktycznie chcą oszczędzać i zarabiać na tym to najlepszym rozwiązaniem jest trzymanie oszczędności w różnych SKOKach bo tam oprocentowanie jest najwyższe.
Co to znaczy, że te lokaty to czysta strata? Co to ma do inflacji? Nie rozumiem dlaczego wszyscy na siłę przy lokatach mówią o inflacji. Nawet jak wybierzesz najlepszą ofertę to inflacja będzie cię dotyczyć. Ten sposób myślenia to jest błąd poznawczych.
Jakby nie było ofert nad tą linią to i tak warto wybrać najlepszą ofertę.
Jeśli poziom inflacji jest wyższy niż poziom stopy oprocentowania depozytów, ponosisz stratę w ujęciu realnym. Wpłacasz 1000 zł na lokatę roczną (załóżmy procent prosty) przy oprocentowaniu 5%. Po roku wyjmujesz 1050 zł, których wartość mierzona siłą nabywczą jest mniejsza, bo przy inflacji większej od oprocentowania depozytu (np. 6%) ceny przez ten rok wzrosły szybciej, niż Twój kapitał na lokacie.
@slumpvis: Ja to rozumiem, ale nie widzę sensu wiązania tych dwóch rzeczy ze sobą.
Inflacja i wybór lokaty to osobne problemy. Omawiając problem wyboru lokaty inflacja nie jest istotna, bo ZAWSZE trzeba wybierać najlepszą ofertę - także w przypadku gdy najlepsza oferta nie pozwoli nam się wzbogacić, a jedynie zbiednieć mniej.
Inaczej mówiąc, czy istnieje taki poziom inflacji, przy którym dana oferta przestaje być atrakcyjna w porównaniu z innymi (zakładając,
Może ktoś wytłumaczyć dlaczego winą za inflację/oprocentowanie lokat/ceny cukru, paliw albo czegokolwiek obarcza się w Polsce rząd? Często pojawiają się takie wykopy, często przewija się to też w komentarzach. (to samo tyczy się przypisywania sobie załug przez polityków jeśli gospodarka sobie dobrze radzi ha ha) Może jest jakaś prosta odpowiedź a moje pytanie wynika z braku znajomości ekonomii.
Chcę zaznaczyć że nie staję w obronie rządu, premiera ani polityków żadnej partii!!!!!!!!! bo
@prostownik: Tylko zdaje mi się, że w Polsce jest wolny rynek i państwo mimo że ma jakieś instrumenty do przeciwdziałania tym zjawiskom to jednak jego wpływ jest mocno ograniczony. Od dawna nie mamy gospodarki sterowanej centralnie, a ceny są uwolnione.
Masz rację - tylko ci się zdaje. W Polsce nie mamy wolnego rynku, a przykładem może być choćby wspomniany cukier. Wysokie ceny białego proszku wprost wynikają z nałożenia limitów przez UE
Nie znam sie zbytnio na bankach, ale nieco podstawy ekonomii znam. W kazdym badz razie jak bede wybieral bank w przyszlosci (tegorocznym maturzysta jestem) to bede wybieral ten, ktory sie najmniej reklamuje :) Wszystkie "najwieksze" i najbardziej "rozreklamowane" banki wypadaja w tym zestawieniu najslabiej. Hmmm...
Komentarze (88)
najlepsze
Pewnie Poczta Polska jest pocztą, a Bank Pocztowy bankiem, ale kto ich tam wie...
Jakby nie było ofert nad tą linią to i tak warto wybrać najlepszą ofertę.
Jeśli poziom inflacji jest wyższy niż poziom stopy oprocentowania depozytów, ponosisz stratę w ujęciu realnym. Wpłacasz 1000 zł na lokatę roczną (załóżmy procent prosty) przy oprocentowaniu 5%. Po roku wyjmujesz 1050 zł, których wartość mierzona siłą nabywczą jest mniejsza, bo przy inflacji większej od oprocentowania depozytu (np. 6%) ceny przez ten rok wzrosły szybciej, niż Twój kapitał na lokacie.
Inflacja i wybór lokaty to osobne problemy. Omawiając problem wyboru lokaty inflacja nie jest istotna, bo ZAWSZE trzeba wybierać najlepszą ofertę - także w przypadku gdy najlepsza oferta nie pozwoli nam się wzbogacić, a jedynie zbiednieć mniej.
Inaczej mówiąc, czy istnieje taki poziom inflacji, przy którym dana oferta przestaje być atrakcyjna w porównaniu z innymi (zakładając,
Chcę zaznaczyć że nie staję w obronie rządu, premiera ani polityków żadnej partii!!!!!!!!! bo
W przypadku ceny paliwa - sprawdź jaką część ceny stanowi akcyza, która również jest narzędziem fiskalnym.
Masz rację - tylko ci się zdaje. W Polsce nie mamy wolnego rynku, a przykładem może być choćby wspomniany cukier. Wysokie ceny białego proszku wprost wynikają z nałożenia limitów przez UE