John Carpenter wypowiedział się krytycznie o interpretacji zakończenia THE THING

John Carpenter, reżyser słynnego "Coś" z Kurtem Russellem, wyraził swoją opinię dotyczącą popularnej teorii/interpretacji zakończenia filmu.

[erebeuzet]

Bylo zakonczenie jak ekipa ratunkowa znajduje tylko psa i zabiera go ze sobą.
Zawsze to wspominam.
Ostatnie ujecie bylo z helikoptera lecącego w kierunku metropolii w usa i głos zza offu mówi, ze teraz to dopiero bedzie p--------e

[Psychoszatan]

@erebeuzet: Ni cholery nie mogę tego znaleźć. Jest tylko zakończenie jak pies ucieka na koniec z tej bazy. Ale nie ma w nim żadnej ekipy ratunkowej, a tym bardziej metropolii.

[erebeuzet]

@Psychoszatan kiedys jakis mirek mi tu znalazł.

[Sidkwa]

Childs jest zarażony, Byłem tym czymś i mając do wyboru białego czy czarnego wybrałem czarnego.

[qajajaj]

Reżyser wcześniej w tym roku sugerował, że rozważana jest kontynuacja jego dzieła.

Oczywiście to spieprzą, wyjdzie z tego pewnie alien vs. predator, ale takie czasy ¯\(ツ)/¯

[UmCykCyk]

@qajajaj raczej wojownicza czarna baba kontra biały hetero mutant

[Danuel]

Interpretacja jest jedna - zamarzli.

[Sidkwa]

@Danuel: zamarzli ale przy znalezieniu ich ciał (ekipa ratunkowa) zakładając że jeden z nich był zarażony to obcy się przebudzi. Tak samo jak zamarzniętego obcego znaleźli Norwedzy i go przebudzili. Więc to pytanie czy któryś z nich był zarażony czy nie ma ogromny sens - mało ważne jest to czy przeżyli czy nie. Bo ich śmierć nie miała wpływu na śmierć obcego. Ważne jest to czy któryś z nich był

[bialy100k]

@Sidkwa: Nah. Żaden nie był zarażony.

@Danuel:

John Carpenter (reżyser):
On nie ma pojęcia, ja wiem. Tak, wiem, kto jest Czymś, a kto nie w samym finale filmu.