Wypuszczane koty zagrożeniem dla dzikich zwierząt?
Wypuszczane koty na terenach wiejskich Mazowsza, zabijają rocznie 48 miliona ssaków i 9 miliona ptaków. Co można z tym zrobić?
pravdziwyjakub z- #
- #
- #
- #
- #
- 81
Wypuszczane koty na terenach wiejskich Mazowsza, zabijają rocznie 48 miliona ssaków i 9 miliona ptaków. Co można z tym zrobić?
pravdziwyjakub z
Komentarze (81)
najlepsze
Po co chcesz coś z tym zrobić? Zabijanie gryzoni jest w 95% ekologiczne i trzyma je w ryzach, dlaczego dla niepoznaki szczurowate i myszowate nazywasz ssakami?
Jeśli chodzi o populację ptaków to też w żadnym miejscu koty nie doprowadziły do ich zagrożenia.
Potrzebne źródło tych rewelacji zwłaszcza, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat populacja kotów się wybitnie zmniejszyła, a jak było ich
Ja rozumiem, że niektórzy wolą rozkładać trutkę aby zabezpieczyć dom czy małe kurczaki przed gryzoniami. Ale po co zakazywać ekologicznej ochrony w postaci kota? W większości sam zapach kota wystarcza, aby gryzonie nie chciały się zbliżać do domu czy do kurnika.
Można to na przykład olać.
@Swierzop_Bursztynowy: jak żyją w blokach to faktycznie wypuszczanie kota może być problematyczne.
Jak się ma dom z placem/podwórkiem to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że lepiej mieć kotkę. Kot będzie się szwędał szukając nowych rewirów, a w marcu wiadomo po co :) W rezultacie często ginie pod kołami, albo zdycha gdzieś otruty przez jakichś zjebów chroniących ptaszki, albo go ukradną.
Krótko mówiąc: kot samiec to
Komentarz usunięty przez moderatora
@genesis2303: Wiesz co to jest instynkt? Jeżeli tak to nie pisz głupot, a jak nie to się doucz.
Jerzyki żywią się dużymi owadami, głównie pszczołami i osami, łapią też chrząszcze i czasem motyle.
Komary są dla nich za małe, no i latają głównie w miejscach niedostępnych dla jerzyków (w jakiś chaszczach i krzakach).
Muchówki to bardzo liczny rząd owadów. Obejmuje on ponad 200 rodzin owadów a każda z rodzi to kilka tysięcy gatunków.
Są wśród nich i komary, ale muchówki to przede wszytkim muchy, a im większa mucha tym bardziej atrakcyjna dla jerzyka.
A nawet jak jeden na milion zjedzonych owadów jest komarem który został złapany przypadkiem to wiele
Czy ludzie się w końcu nauczą, że gdy ingerują w naturę kończy się głodem, albo epidemią.
Tylko, że to nie fakt, a ekstrapolacja danych z relatywnie małej próbki