Biedny jak poseł z ferrari, czyli sposób na dodatkową kasę z Sejmu
Poseł Radosław Lubczyk ma ferrari, porsche, bmw, kilka nieruchomości i dobrze prosperującą spółkę dentystyczną, która tylko w ostatnim roku zarobiła "na czysto" ponad pół miliona zł. Mimo to w ciągu ostatnich siedmiu lat parlamentarzysta pobrał z kasy Sejmu ponad 778 tys. zł
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- 19
Komentarze (19)
najlepsze
Całe szczęście że nie wspomnieli w artykule że gość od tych 500 tys zysku nawet złotówki podatku nie zapłacił, bo rozlicza się za dochód a nie przychód - wtedy chyba pół Polski wyszłoby na ulicę… a połowa padłaby na zawał, gdyby się dowiedziała że to wszystko legalne i zawsze tak było
"swoją karierę w polityce rozpoczął od wkupienia się na listy nowo powstałej formacji politycznej Nowoczesnej Ryszarda Petru. Za pierwsze miejsce na liście do parlamentu w swoim okręgu wyborczym słono zapłacił,