Naszła mnie pewna smutna refleksja w związku z aferą "Onetową". Ale zanim przejdę do sedna, gwoli przypomnienia: jakiś czas temu zrobiło się w sieci głośno o artykułach na Onecie, które przedstawiały polskich mężczyzn w jednoznacznie negatywnych świetle. Sprawa została zauważona i nagłośniona m.in. przez kanał na YT "Nie wiem ale się dowiem" oraz serwis Antyweb - jeśli nie znacie tematu, to link do ww. wklejam w powiązanych.
W zasadzie wszystkie źródła analizujące temat tłumaczą zjawisko szkalowania polskich mężczyzn (bo proceder ten ma miejsce także na innych portalach horyzontalnych typu WP), chęcią wzbudzania kontrowersji, które będą się przekładały na kliki, czas spędzony na czytaniu artykułów, etc. czyli tak de facto chęcią generowania zysków.
I byłbym nawet skłonny przyjąć takie tłumaczenie, gdyby nie inną=a ciekawa obserwacja. Od jakiegoś czasu można obserwować na mikroblogu trend jechania po pOlkach. Pod tagiem #redpill, #przegryw i jeszcze kilku innych, pisze się o tym, jakie Polskie kobiety to roszczeniowe, niewdzięczne i często niewydarzone istoty.
Mamy więc do czynienia ze swego rodzaju "wojną płci". Dziwnym zbiegiem okoliczności ta polaryzacja nasiliła się w roku wyborczym, gdzie, jak pokazują sondaże, płeć jest jednym z głównych czynników determinujących poglądy polityczne.
Kobiety są bardziej na lewo, mężczyźni na prawo - prawie każdy sondaż zwraca na to uwagę. I teraz mamy sytuację, gdzie na lewicowym światopoglądowa Onecie szczuje się na mężczyzn, a na zdominowanym przez sympatyków konfederacji mikroblogu Wykopu - atakuje kobiety.
Moim zdaniem obie strony politycznej barykady celowo tworzą i pogłębiają polaryzacje na linii kobieta / mężczyzna, gdyż w ten sposób utrzymują przy sobie wyborców / zdobywają nowych, na zasadzie "jesteś z nami lub przeciwko nam". Tak więc linia polaryzacji społecznej przesunęła się jeszcze dalej i zaczyna obejmować płeć, a wszystko to ku uciesze obu frakcji wedle zasady "dzieł i rządź".
Szkoda tylko, że pogłębiający polaryzację spindoktorzy jednej i drugiej strony, nie przejmują się tym, jak katastrofalne w skutkach mogą być ich działania. Przypominam, że Polska już teraz ma jedną z najgorszych demografii w Europie, a obecna dzietność jest na poziomie niegwarantującym przetrwania społeczeństwa. Wiele młodych osób cierpi z powodu samotności, która jak pokazują badania przyczynia się do chorób psychicznych a w konsekwencji samobójstw.
Tak więc nie dajcie się ogłupić Mireczki i Mirabelki, bo ktoś tu IMO waszym kosztem próbuje zbić kapitał polityczny. Ktoś napuszcza was na siebie i szczuje, tylko po to aby rosło mu w sondażach.
Dajcie znać w komentarzach, czy podzielacie moje obserwacje i co o tym wszystkim sądzicie.
Komentarze (184)
najlepsze
"Tak Tak Mirku, cos mi się tak wydawało faktycznie że ta feministyczna propaganda to za mocno wjeżdża i to lewactwo to nas strasznie tutaj polaryzuje Tak Tak...
Napiszmy wspólnie pracę na ten temat"
Nie wiem dalej jak to skomentować. Nawet pod tematem o polaryzacji polaryzacja mocno.
Również jest to temat moich obserwacji i przemysleń od jakiegoś czasu, choć raczej są to tylko obserwacje i staram się często o tym rozmawiać z moimi znajomymi i uczulać ich na te sprawy. Obserwuję to również przez to, że pracuję w IT i mam pewną świadomość zagrożeń i tego jak z roku na rok tego typu manipulacje będą coraz bardziej wyrafinowane i trudniejsze do wychwycenia.
Aktualnie prawie wszystko można zautomatyzować
To już przecież Facebook odkrył, że emocje i polaryzacja sprawiają, że ludzie chętniej czytają i komentują, więc ich algorytmy promują skrajne poglądy. Dzięki temu mają więcej wyświetleń, większy ruch no i większe zyski.
Ja nie jestem przekonany czy chodzi o to, aby wpłynąć na sondaże. To jest trochę grubymi nićmi szyte moim zdaniem. Napędzanie zadymy po prostu jest opłacalne dla onetów i innych mediów, bo tak jak pisałem, większa zadyma
- Polska jest współwinna niepowodzeniu projektu Państwo Europa
- zabieramy im kontrakty na remonty czołgów Leopard
- nie chcieliśmy od nich upić czołgów tylko poszliśmy do Koreańczyków
- cieszymy się z wysadzenia Nord Stream
- chcemy od nich reparacje za II wojnę światową
- chcą od nas "ziemię utraconą"
- i pewnie dużo więcej...
Dla nich już od
Przecież to jest od wielu lat. Może nie zwracałeś uwagi.
Robię tak samo, więc nie krytykuje, tylko chce zaznaczyć że to działa.