Bawi mnie, że takie Spurki myślą, że ich ortodoksyjny, wręcz fanatyczny quasi-religijny wegański styl życia, jaki oni agresywnie promują jest w jakikolwiek sposób atrakcyjny dla przeciętnego odbiorcy.
@Mtsen: mnie nie stać na jej zakłamany weganizm- skórzanego paska louis voiton czy jak się to pisze za trzy tysie sobie na pewno nie kupię a ją w dupę ta skóra z biednej, seksualnie wykorzystanej krówki jakoś nie pali
@cisza666: To Ciebie ma obchodzić co ona je i masz jeść tak samo bo to jedyna słuszna racja. Z wege jest wiecznie problem na imprezach czy spotkaniach bo najlepiej jakby większość się do nich dostosowała
@dziadyga1: nie ma tak dobrze. niedawno była nagłośniona skarga na grill. nawiedzonej rodzinie przeszkadzał zapach smażonych kiełbasek, które sobie sąsiedzi u siebie w ogródku robili, bo oni są weganami i sobie nie życzą
@wojtas_mks Ona akurat nie ma nic wspólnego z KO. Jedzie na mandacie w parlamencie UE, bo się dostała z list Biedronia, ale nie sądzę, by ktoś ją dopchał znowu na jakąś lewicową listę w następnych wyborach do parlamentu UE, bo okazuje się zbyt radykalna nawet jak dla nich. Nawet w żadnej partii aktualnie nie jest w Polsce, tylko kręci z fanatycznymi zielonymi w Brukseli.
w odpowiedzi na hasło kobiet z błyskawicą: "jesteśmy wściekłe", Stanisław Michalkiewicz napisał felieton z wezwaniem: "drogie panie, z taką przypadłością trzeba się udać natychmiast do weterynarza".
Pani Sylwii Spurek się nie wtrącamy do diety i decyzji żywieniowych, nie narzucamy co może jesc i jak żyć, więc niech ona nie narzuca swojej woli innym ludziom. Na tym polega tolerancja. Szanuję ją za to, że potrafi się obejść bez produktów mięsnych i zwierzęcych, ale ja nie i nie zamierzam tego zmieniać. Jajka, lasagne i masło ponad sentymenty.
Komentarze (95)
najlepsze
w odpowiedzi na hasło kobiet z błyskawicą: "jesteśmy wściekłe", Stanisław Michalkiewicz napisał felieton z wezwaniem: "drogie panie, z taką przypadłością trzeba się udać natychmiast do weterynarza".
Szanuję ją za to, że potrafi się obejść bez produktów mięsnych i zwierzęcych, ale ja nie i nie zamierzam tego zmieniać.
Jajka, lasagne i masło ponad sentymenty.
ale tak, wtrącanie się do żywienia innych i zmuszanie ich do swojego stylu jest niedopuszczalne