Odnośnie jazdy na wprost po drodze dla rowerów przez przejazd rowerowy, pod koniec ubiegłego lata miałem taką sytuację, że jadę właśnie na wprost po drodze dla rowerów przez przejazd rowerowy przecinający drogę wyjazdową z osiedla, ale z racji, że wielu kierowców wciąż zapomina, że czasem rower przejedzie, to jadę ostrożnie, żeby w miarę możliwości wyhamować. Patrzę - jedzie Lanosik (sam zresztą wtedy Lanosikiem jeździłem czasami). Kontakt wzrokowy - ok - widzi mnie,
Nic dziwnego, że władza bierze się za przepisy dotyczące rowerzystów, w końcu przy tych cenach paliw Polskę niedługo czeka masowa migracja na ten środek transportu.
3a. Dopuszcza się wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Jedna z partii wstrzymała się od głosu, co nie jest równoznaczne, że są przeciw ;) po prostu nie ich projekt ustawy, więc nie głosują, żeby później nie było, że także głosowali za nią ;) A wiadomo jak to będzie. Jakiś rowerzysta zginie pod kołami samochodu z winy kierowcy/własnej to będzie można zrobić szopkę publiczną, że to przez tą ustawę a my (znaczy PiS) nie głosowaliśmy na nią
Ustawa jest dobra, wnosi wiele ułatwień dla rowerzystów. Niestety jak to zawsze, na nic ustawy, jeśli nie zmieni się mentalność ludzi. Większość kierowców wścieka się na rowerzystów bo im blokują, bo cośtam, większość rowerzystów wścieka się na kierowców bo im drogę zajeżdżają, spychają, wymuszają itd. Prawda jest taka, że zarówno wśród kierowców jak i rowerzystów są debile, którzy swoim zachowaniem na drodze psują opinię. Ja sam jeżdżę i rowerem i autem i
Niech jeszcze zlikwidują wzbudzane światła na ścieżkach rowerowych. To jest debilizm pierwszej wody. Kiedy jadę jezdnią mogę przejechać na zielonym świetle. Ale jeśli wybiorę równoległą do niej ścieżkę rowerową, to muszę stać na światłach jak ciul, czekając na następną "rundę".
czekam jeszcze na to, aby zmienili ustawę, która za jazdę na rowerze pod wpływem powoduje zabieranie prawa jazdy. wyobraźcie sobie ile wiecej ludzi jeździłoby w lecie na "piwko" ze znajomymi rowerem zamiast taksówkami czy autobusami? w holandii wszyscy jeżdzą na imprezy na rowerach, wracają na nich "zalani w trupa" i zero konsekwencji... nie mówię aż o takiej tolerancji, ale np. brak karania za 0,8-1 promil, a zabieranie prawka za większe stężenie...
@M4lpa: albo jesteś kobietą, masz 15 lat i ważysz 35 kilo albo nie wiesz co mówisz... w niemczech i w zachodniej europie jest 0,5promila dopuszczalne aby jeździć samochodem - dla średniej postury faceta to 2 duże browary do obiadu / kolacji. W polsce 0,2promila mniej więcej niecały browar i możesz siadać za kółko.
Komentarze (244)
najlepsze
Dzisiaj, godzina 23... pod oknem...bzzzzzzzzzzzz, bzzzzzzzzzzzzz, bzzzzzzzzzzzz. i tak przez 40 min...k#!@a j$%@na patologia i pop!%$%##eni rodzice.
3a. Dopuszcza się wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Jedna z partii wstrzymała się od głosu, co nie jest równoznaczne, że są przeciw ;) po prostu nie ich projekt ustawy, więc nie głosują, żeby później nie było, że także głosowali za nią ;) A wiadomo jak to będzie. Jakiś rowerzysta zginie pod kołami samochodu z winy kierowcy/własnej to będzie można zrobić szopkę publiczną, że to przez tą ustawę a my (znaczy PiS) nie głosowaliśmy na nią
Niedługo będą obiecywać, że teraz już naprawdę zrobimy reformy! ;-)