@harold97: ostatnio była gownobórza na FB że srają psami na ogrodzonym boisku. Psiarze dostali #!$%@? i ich linią obrony był brak wybiegu dla psów, albo że zaczną sprzątać po psach jak inni zaczną sprzątać po sobie śmieci (!!!). Bo posiadanie psa w tym kraju jest obowiązkowe. Dookoła lasy, łąki ale leniom śmierdzącym nie chce się pójść dwa kroki dalej. Nie mam klubu bokserskiego pod domem to będę mógł dawać w mordę
Najgorsze odpady ludzkie to właśnie ci puszczający psy w lasach. Jedziesz sobie rowerem czy biegasz sobie a tu cię jakiś kundel z dupy goni i skacze.
Dwa razy takiego kundla lokalnego poczęstowałem gazem już, to właściciel sapał, że mu psa chciałem zabić i z łapami do mnie startował, ale jak mu powiedziałem, że zaraz będzie tak samo skamlał jak pchlarz od gazu to tylko coś burczał pod nosem i poszedł z tym
Zostałem pogryziony przez owczarka niemieckiego bez smyczy. Teraz strzelałbym do puszczonych luźno psów. Każdy pies powinien być na smyczy, chyba, że jest na zamkniętej prywatnej posesji.
@getin: Teoretycznie. Kiedyś opisałem na Wykopie, sytuacje jak interweniowałem. W pobliżu dwóch przedszkoli chodziły dwa rottweilery, bez smyczy i kagańca. Widać było, że dzieciaki się bały. Policja olała moje zgłoszenie ciepłym moczem, a straż miejska chciała przyjechać, ale za dwie godziny.
To jest straszne, że praktycznie nie ma miejsc, żeby nie było psów bez smyczy. Nawet jeśli na wejściu jest nakaz przypinania psów, to zawsze ktoś spuści swojego pimpka.
Nasz pies średnio reaguje na podbiegaczy i oczywiście w 90% gdy inny do niego podbiega, to właściciel nie potrafi go odwołać. Przed kupieniem psa powinny być jakieś testy.
@Wernest: I to jest problem. Psa ma niemalże co druga rodzina, a mało kto przeczytał jakikolwiek artykuł o wychowaniu psa, nie mówiąc już o zajęciach behawioralnych czy socjalu. Najważniejsza jest kontrola nad psem, a nie smycz, bo co ci po smyczy jak spotkasz agresywnego psa na długiej lince i właściciela który ma #!$%@?
Nasz pies średnio reaguje na podbiegaczy i oczywiście w 90% gdy inny do niego podbiega, to właściciel nie potrafi go odwołać. Przed kupieniem psa powinny być jakieś testy.
@Wernest: ja bym swojego tak nie spuścił właśnie dlatego, że go znam.
Każdy pies powinien mieć wszczepiony jakiś nadajnik/identyfikator. Pies jest bez? Idzie do uśpienia. Temat zamknięty, problem rozwiązany. Jest baza danych z psami, łatwo sprawdzić, kto nie płaci podatku za psa.
@inozytol: Dokładnie tak jak piszesz. Psy powinny być zachipowane a jak nie ma chipa od razu do utylizacji. Dodatkowo powinna być pobrana próbka DNA i jak pies gdzieś nasra a tępy właściciel nie posprząta, to robi się test a zidentyfikowany w ten sposób właściciel płaci za ów test + mandat. Jakby kilku tepych psiarzy zapłaciło po kilka tysięcy to może nauczyliby się sprzątać po kundlach, natomiast miasto miałoby niezły dodatkowy dochód.
Ja w ubiegłym tygodniu po pracy poszedłem na spacer na okoliczną łąkę i wyskoczył do mnie pies z posesji która graniczyła z łąką. Oczywiście wszystko pootwierane na oścież (furtki i bramy), przyszła właścicielka (stara baba) i "on nie gryzie, tak się tylko bawi". Jak jej powiedziałem że ma obowiązek mieć zamkniętą posesję jeśli ma wolnobiegającego psa to się zaczęła odgrażać że "jej wolno, bo otwarta furtka jest na jej ogródek". Ponieważ z
@Skurviduplo: niestety na wsiach to jest cały czas patologia,ja mieszkam na obrzeżnej dzielnicy Warszawy i tam bardzo rzadko spotkać żeby ktoś bez smyczy wychodził i gówna tez 90% ludzi po sobie sprząta,idzie to w dobra stronę no ale trzeba jeszcze czasu
@mike-78: Tak, chodziłem z nim do podstawówki, a co? Nieważne jak byś się przeciwko temu buntował, pies to pies, ma instynkty i w miejscach publicznie dostępnych powinien być pod fizyczną kontrolą właściciela. W to, że nie gryzie uwierzę jak sam mi to powie.
Psy biegające luzem na wiochach (w miasteczkach dużo rzadziej, ale też się zdarza) to jedna z gorszych patologii - powinni tym wieśniakom wlepiać takie kary, by musieli zrezygnować na jakiś czas z fajek i wódy by to zapłacić.
Komentarze (203)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Dwa razy takiego kundla lokalnego poczęstowałem gazem już, to właściciel sapał, że mu psa chciałem zabić i z łapami do mnie startował, ale jak mu powiedziałem, że zaraz będzie tak samo skamlał jak pchlarz od gazu to tylko coś burczał pod nosem i poszedł z tym
@trzynastka: było zapytać na jakiej podstawie, a potem zgłosić że zaniechali czynności do BSW
Nasz pies średnio reaguje na podbiegaczy i oczywiście w 90% gdy inny do niego podbiega, to właściciel nie potrafi go odwołać. Przed kupieniem psa powinny być jakieś testy.
@Wernest: I to jest problem. Psa ma niemalże co druga rodzina, a mało kto przeczytał jakikolwiek artykuł o wychowaniu psa, nie mówiąc już o zajęciach behawioralnych czy socjalu. Najważniejsza jest kontrola nad psem, a nie smycz, bo co ci po smyczy jak spotkasz agresywnego psa na długiej lince i właściciela który ma #!$%@?
@Wernest: ja bym swojego tak nie spuścił właśnie dlatego, że go znam.
Sarny bedom się kocili, koty bedom sarnili, chłop z chłopem spać bendzie, baba z babom...
Pies jest bez? Idzie do uśpienia.
Temat zamknięty, problem rozwiązany.
Jest baza danych z psami, łatwo sprawdzić, kto nie płaci podatku za psa.
Tak, chodziłem z nim do podstawówki, a co?
Nieważne jak byś się przeciwko temu buntował, pies to pies, ma instynkty i w miejscach publicznie dostępnych powinien być pod fizyczną kontrolą właściciela. W to, że nie gryzie uwierzę jak sam mi to powie.
źródło: nakórwiaj
Pobierz