Test zasięgu aut elektrycznych. Dane producentów można włożyć między bajki
Brytyjskie autostrady z ograniczeniem do zaledwie 112 km/h, a wyniki i tak odbiegają od danych producenta - nawet o 25 procent.
NaMasce z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 219
Brytyjskie autostrady z ograniczeniem do zaledwie 112 km/h, a wyniki i tak odbiegają od danych producenta - nawet o 25 procent.
NaMasce z
Komentarze (219)
najlepsze
Jeździłem paroma służbowymi i w mieście to raczej schodziłem ze zużyciem poniżej deklarowanego przez producenta. Tylko ja nie słucham niektórych bzdur eko-drivingu.
Racja to nie jest kwestia silnika elektrycznego, ale raczej naszego pojmowania pełnego baku/pełnej baterii. W wartościach bezwzględnych pełny bak paliwa to kilka-kilkanaście razy więcej energii niż naładowana do pełna bateria. Żeby było sprawiedliwie w porównaniu, o baterii należałoby myśleć jako o baku paliwa, który mieści 6-7 litrów paliwa. I na tych
Tylko że spalanie wyższe nawet o 30% nie pozbawia cech użytkowych samochodu a podnosi koszty eksploatacji które dotyczą też samochodów na baterie.
Auto na baterie które ktoś zamierza używać w trasie i przejedzie połowę deklarowanego dystansu bo pojechał z prędkością normalną a nie z testu a ponadto producent go oszukał na pojemności bo baterie są drogie nie ma sensu.
Traci cechy użytkowe.
To jakbyś kupił zamrażarkę która chłodzi do +4
Nawet jeśli jesteś w grupie 1% zamożniejszych Polaków to nie stać cię na wszystko i musisz wybierać.
Musisz z czegoś rezygnować o ile nie jesteś wielokrotnym milionerem z naciskiem na tą wielokrotność.
Ważne by był to sensowny wybór.
Co do zasięgu to tanie auta benzynowe jadąc z prędkością autostradową mają zasięg około 800 km.
Nie jestem pasjonatem