Mały wyjątek - PKP i ich pracownicy
Nieczęsto zdarza mi się być świadkiem wypadków, natomiast często zdarza mi się podróżować PKP. W każdym razie..
macabrankov z- #
- #
- 47
Nieczęsto zdarza mi się być świadkiem wypadków, natomiast często zdarza mi się podróżować PKP. W każdym razie..
macabrankov z
Komentarze (47)
najlepsze
Często jeżdżę PKP i też mogę potwierdzić, że jeśli chodzi o kierowników pociągu to sytuacja wygląda bardzo dobrze - z reguły są to kompetentni ludzie, a co również ważne - skorzy do pomocy :)
Poziom niżej - u kanarów - bywa trochę gorzej, no ale rozumiem, że można być znudzonym
miałem kiedyś sytuacje że miła pani w okienku oszukała mnie, poprosiłem bilet w 2 strony (zapłaciłem jak za bilet w dwie strony) a dostałem w jedną, mogłem spojrzeć na bilet co i jak, ale nie było czasu bo pociąg miał zaraz odjeżdżać. W drodze powrotnej na peronie zorientowałem się że bilet mam w jedną stronę, wszedłem do konduktora,
Wiesz, to może być śmieszne, ale raz na mojego kolegę czekał pociąg, bo mu się zemdlało na trasie. Karetka czekała na dworcu jak przyjechaliśmy, a pociąg czekał z odjazdem na zakończenie czynności lekarskich.
Inna rzecz, że zachowali się podobnie jak w przypadku opisanym na wykopie - szybko i sprawnie
Zawsze mnie to wkurzało, że ludzie nie potrafią tego zrozumieć. Przykład z życia: Klęczą dwie osoby przy potrąconym rowerzyście, udzielają mu pomocy, a wkoło kłębi się tłum gapio-specjalistów od PP z hasłami: "podłóż mu coś pod głowę; nie tak podciągnąłeś kolano; sprawdź czy coś ma w ustach", później dziesięć osób dzwoni na
-na posesji znajomego zaczęło się hajcować - pierwsze osoby, które przyszły na miejsce tylko się gapiły, następne próbowały pomóc ( co przy dość dużym ogniu i bez pomocy straży pożarnej nie miało za bardzo sensu - ogień rozhulał się niesamowicie),
Szybka pomoc jest tutaj musowa a najlepiej mieć mocny refleks by złapać osobę i ustrzec przed bolesnym i niebezpiecznym upadkiem (uraz głowy lub odgryzienie języka). Niestety gościu w kościele stał za daleko, uderzył się o
Często zdarza się, że ktoś mając dobre intencje, nieświadomie szkodzi drugiej osobie jeszcze bardziej.