Aptekarz czuwa. Nie dostali leku dla konia, bo może wywoływać poronienie?
Pan Bartłomiej chciał zrealizować w jednej z krakowskich aptek receptę od weterynarza na lek na wrzody dla konia. Farmaceutka wezwała policję.
taka_sobie_jedna z- #
- #
- #
- #
- #
- 319
- Odpowiedz
Komentarze (319)
najlepsze
Tematy aborcji, medyków, klauzuli sumienia zawsze się klikają, wyborcza nie mogła przejść obok tego obojętnie. Do tego umiejętności redaktorskie, możliwości
Miałam styczność tylko z jedną fałszywą receptą i była to właśnie recepta weterynaryjna... W moim przypadku na psychotropy.
Z tego co przeczytałam w artykule, farmaceutki w pierwszej kolejności próbowały
@RedBittenApple: I do tego momentu ich zachowanie było poprawne. Ale potem, jak już dostały potwierdzenie od weterynarza i od policji, że recepta jest prawdziwa, to dalej nie chciały wydać leku. I to jest nie do wybaczenia.
Co nie zmienia faktu, że miały prawo, a nawet obowiązek zatrzymać receptę i wezwać policję jeśli podejrzewały oszustwo.
@vezimir: bo jak próbowano to zrobić to to największy bunt podnieśli lekarze weterynarii!
temat sprowadzałby się do konieczności zamawiania rp w WIF, recepty miały mieć numery i kody kreskowe i być przypisane imiennie do lekarza.
Dyżur:
środa: 9.00 – 11.00