Skandaliczna postawa policji. Odnalazł własny skradziony motocykl, a policja...
Skradziony motocykl właściciel namierzył osobiście, powiadomił policję dwukrotnie – ta nie tylko nie zrobiła absolutnie nic, choć miała skradziony sprzęt i pasera, ale wręcz zalegalizowała kradzież, umożliwiając paserowi bezkarność. Ta historia jest jednocześnie bulwersująca i odrażająca.
retsiwt z- #
- #
- #
- #
- #
- 293
- Odpowiedz
Komentarze (293)
najlepsze
To kwestia tego, że nie mamy instytucji, która takie przypadki ściga i wymierza srogie kary, żeby się nie powtórzyły, nie raz zostałem oszukany, ale co mam zrobić? wytoczyć proces policji, inpostowi, zarządcy drogi, sklepowi Saturn? Itp? Jestem za mały żuczek, tupne nuzka i to wszystko co mogę zrobić, bo nie mam w Polsce instytucji, która by mi pomogła
@Turbator: to dostaniesz poradę "do sądu pan idź" i tak to się kończy, mogą pogrozić palcem w bucie i tyle, finalnie z problemem zostajesz sam
Ja kilka lat temu tam zadzwoniłem, gdy byłem zupełnie zielony w kwestiach praw konsumenta. Pamiętam, że trafiłem na super babkę, która mnie uważnie wysłuchała i bardzo merytorycznie odpowiedziała. Dosłownie czułem się, jak bym miał płatnego prawnika na linii. Dzięki niej, sprawę rozwiązałem pozytywnie.
Ale jestem świadom, że innym razem mogę trafić na kogoś komu się nie
Zresztą tak nie tylko ze złodziejstwem. Znajoma od pół roku meczy się w jednej z podkrakowskich miejscowości ze stalkerem który