O paradoksach wszechświata które przekonały naukowca do istnienia Boga [ENG]
Dr. Sy Garte to emerytowany biochemik, który przeszedł drogę od ateisty wywodzącego się z komunistycznego domu, do chrześcijanina. Autor książki "The Works of His Hands" opowiada o tym co na drodze naukowej przekonało go do istnienia siły wyższej. Bardzo stonowana rozmowa bez szurostwa.
r3pr3z3nt z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 25
- Odpowiedz
Komentarze (25)
najlepsze
6:10 - To, że nauka obecnie nie wyjaśnia skąd pochodzi życie nie jest dowodem na istnienie bogów. To jest dowód na to, że obecnie tego nie wiemy, tak samo jak ludzkość 500 lat temu nie zdawała sobie sprawy z istnienia wirusów i bakterii, nie zdawała sobie sprawy z tego, jak powstaje piorun, skąd się biorą trzęsienia ziemi i wiele
@bregath: W ogóle dlaczego chrześcijaństwo? Istnieją religie, których wyobrażenie rzeczywistości dużo lepiej pasuje do tego co dziś odkrywamy dzięki nauce, niż wyjątkowo naiwne w tej kwestii chrześcijaństwo :)
Rozumiem, że ktoś jest naukowcem i zafascynowany złożonością i pięknem naszej rzeczywistości dostrzega w tym jakąś celowość, coś więcej niż tylko serię losowych zbiegów okoliczności.
@r3pr3z3nt: Nie napisałem przyjaciół tylko rodziców, ponieważ przeważnie i zwykle "wybór" wiary jest podyktowany właśnie tym co masz w otoczeniu i w jakiej wierze się wychowujesz. Oczywiście zdarzają się wyjątki i odstępstwa od tej reguły, ale generalnie ludzie wybierają religię nie na podstawie badań, tylko na podstawie własnej kultury, w której akurat wyrośli.
Co więcej, przeczytanie świętych ksiąg innych religii wcale nie sprawi, że zapoznałeś się z faktyczną treścią tych religii, bo zwykle gdy mowa o starych religiach to za nimi stoi tak naprawdę cały sposób patrzenia na świat. My wychowani w świecie chrześcijańskim mamy taki a nie inny sposób rozumienia świata, życia, boga itp. tymczasem inne religie mogą na bardzo podstawowe i wydawałoby się uniwersalne sprawy patrzeć kompletnie inaczej. Bagaż znaczeń jest ogromny i osoba z kręgu chrześcijańskiego słysząc słowo "bóg" wymieniane przez np hindusa widzi albo obraz boga chrześcijańskiego, albo od biedy coś w rodzaju pseudo grecko-egipskiego politeizmu, który liznął każdy w szkole, co oczywiście nie ma kompletnie nic wspólnego z tym o czym ten człowiek
@r3pr3z3nt
ciekawa wrzutka