Reakcje Japończyków na dzwonek rowerowy

Gość bierze dzwonek do roweru i idzie z nim na miasto. Gdy zaczyna dzwonić ludzie usuwają się z drogi jakby byli podstawieni, nawet na ruchomych schodach - coś niebywałego. W Polsce ludzie nie wiedzą co robić jak słyszą dzwonek i uciekają w popłochu na różne strony, stoją albo patrzą się. Tutaj doskonale wiedza co robić bez zastanowienia.

[Kamulec]

W Polsce ludzie by się tak odsuwali jakby za plecami usłyszeli „łapać złodzieja”…

[newdsgn]

"a niby dlaczego?" a dlatego że tu jest POLSKA!! jedziesz jak chcesz!!

[3andit]

Kurde żeby w Polsce choć w połowie reagowano tak na sygnały pojazdów uprzywilejowanych ;)

[parachutes]

W Polsce to.. normalnie jakbyscie jakies zarty opowiadali. Jezdze czesto na rowerze i nie mam problemow z tym ze ludzie zle reaguja na dzwonek. Jak czasem ktos wlizie na sciezke rowerowa to na widok roweru raczej schodzi. Karetce na sygnale nie ustepuja? We wszystkich sytuacjach ktore obserwowalem, samochody zjezdzaly jak bylo miejsce. Moze ja z jakiejs innej Polski?

A ze sie nie zachowujemy tak samo jak male psy pawlowa, to akurat z

[Misza]

Inna kultura. W Japonii jak natrafimy na ulicę, na której akurat są prowadzone jakieś roboty, to zawsze stoi tam miły pan w kasku i kłania nam się ciągle przepraszając za utrudnienia w ruchu, a jak chcemy przejść to cały sprzęt staje i pan nas przeprowadza przez plac budowy na drugą stronę nie przestając przepraszać.

Nie ma co porównywać krajów europejskich do azjatyckich.

[Maci3k]

Psy Pawłowa :-)

[MrGrandma]

Oj chyba jakoś inaczej. Pan zapalał światło, w późniejszej wersji dzwonił dzwoneczkiem i... (pies) mu przynosił jedzenie? :)

[Wolfhart]

Jak zadzwonił dzwoneczkiem, to pies się ślinił, bo myślał, że dostanie jedzenie.

Tak to było, ale pewnie nie zrozumiałem żartu. ^^

[D.....G]

Skubańcy... nawet na ruchomych schodach się odsuwają 0_o

[parachutes]

a masz pewnosc ze ten Japonczyk nie jedzie tam rowerem?

[maroon]

A u nas jadąc drogą dla rowerzystów widzę ludzi z pieskiem na długiej smyczy rozciągniętej w poprzek :) albo kierowcę który zjeżdżając na stację paliw nawet nie wie że ścina właśnie drogę dla rowerzystów ;/ Za każdym razem zastanawiam się jadąc taką drogą komu z dupy garaż zrobię lub kto mnie zmasakruje autem.

[cp_]

No to ciach po piesku, albo po pani ;]

[Miczogen]

Co by nie mówić na chodniku to pieszy ma pierwszeństwo.

I jego dobra wola jak zareaguje na dzwonek.

Ja dzwonka używam tylko na ludzi wałęsających się po ścieżkach rowerowych.

[n.....t]

fajnie, u PL jest inaczej, piesi nawet na pasach sie nie spieszą, on ma "swoje prawa" i się snuje, snuje, snuje, by miał krzesło, to by usiadł.

[niedzwiedz_bury]

widzę że masz podejście do pieszych jak rasowy polski kierowca :/

nawiązując do treści wykopu i komentarza naxt'a należałoby zamieścić filmik jak zachowują się kierowcy w Szwajcarii gdy widzą przechodnia zbliżającego się do przejścia dla pieszych... zatrzymują się

[pozeracz_frytkow]

No tak, ale są też osoby, którym jak widzą pasy załącza się "GOD MODE", po co uważać, przecież każdy samochód momentalnie się zatrzymuje, nawet jak ktoś bezmyślnie wślizguje się na pasy...

[kompi]

Pełna kultura.

[jeden_z_gapiow]

Loloman: to teraz kradniesz czy zajmujesz sie paserka?

[Loloman]

@Wave:

Lol... to było 40 miesięcy temu, nie jestem CI nawet w stanie odpowiedzieć bo nie mam zielonego pojęcia o co chodzi.

EDIT

Po przeczytaniu stwierdzam jednak że jak kolega z którym dyskutowałem 40 miesięcy temu też nie umiesz czytać.

[Natti]

U nas w Polsce to ludzie nawet nie wiedzą do czego służy ścieżka rowerowa :-)

[Akira]

Kilka razy musiałem ostro hamować przednim na drodze rowerowej bo jakieś babce zachciało się iść właśnie po drodze rowerowej jak obok był pusty chodnik...

[s_pecel]

Ech, jak ci ludzie łażą po ścieżkach rowerowych, to masakra. i jeszcze się plują, że nie zjedziesz na bok tylko pędzisz prosto na nich -.-"

[parachutes]

Mnie kiedys jakis stary kutafon obcharal jak go wyprzedzalem.. Fakt ze przypadkiem, bo mnie nie widzial i wyjechalem zza jego plecow bardzo szybko, ale tego zielonego gowna ktore zostawil na mojej koszuli mu nie zapomne, jakas flegma o gestosci smietany. Gdyby byl w moim wieku, nie mial z 80 lat to by sie inaczej dla niego skonczylo niz na paru epitetach.. Zreszta wtedy sie oduczylem jezdzic po chodniku, nawet jak jest pusty