Załamał się po "Kuchennych rewolucjach" Zabił 10-letnia córkę i wyskoczył z okna
W sobotę, tuż przed godziną siódma rano zadzwonił na policję w Inowrocławiu i wyznał, że zabił swoje dziecko. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że mężczyzna wcześniej przebywał w szpitalu psychiatrycznym, do którego trafił po tym jak wziął udział w " Kuchennych rewolucjach
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- 184
Komentarze (184)
najlepsze
@the_red: A ja nie potrafię zrozumieć sensu oglądania TV. 乁(⫑ᴥ⫒)ㄏ
Ze 12 lat nie oglądam telewizji (oprócz sporadycznych wrzutek jakichś urywków na YT) i nie dociera do mnie, jak normalny człowiek może tracić czas na te idiotyzmy przeplatane lewackim ściekiem, disco polo, promocją imbecyli, reklamami i propagandą…
Możesz powiedzieć że gość kłamie ale na pewno nie to że nie ma tam nic o tym. Poza tym dość oczywistym jest że taka akcja z kuchennym rewolucjami może namieszać w głowie prędzej niż kupno jakiegoś produktu w sklepie...
Od lat pomagam firmom i działom przechodzić transforamcje. To nie polega na piłowaniu mordy, rzucaniu wyposazeniem czy ośmieszaniu ludzi.
Ja wiem że Polacy zbyt inteligentni nie są i myślą, że "każdy prywaciorz to złodziej" więc knajpa która jest zadłużona i zaraz zbankrutuje wyłoży jeszcze z 100k na restrukturyzację, sprzęt i rebranding z januszowej skarpety.
@Grzesiok: Rozumiem, że Gessler jest wpisana w KRS do zarządu tych firm, ma moc decyzyjną, dostęp do rachunków bankowych, pełnomocnictwo oraz inne uprawnienia jak właściciel działalności gospodarczej ?
Czy może właściciele upadających biznesów ciągnących na respiratorze, które sami rozwalili przez głupie decyzje, cebulenie, brak umiejętności, etc. przychodzą do niej i chcą, żeby za darmo naprawiła im sytuację w firmie oraz powiedziała jak mają robić, żeby
nienawidze tego programu, ale tekst o kr kretyński i na poziomie takiego gówna jak superekspres
@Czimchik: Czyżby? Z tego, co mi wiadomo to zaburzeni częściej zostają ofiarami aniżeli sprawcami, no ale to nie norma przecież, nie?
@byferdo: zła Gesslerowa nakrzyczała na gościa, bo jej podał gulasz sprzed tygodnia i nie widział w tym żadnego problemu.
I nie dała sobie wytłumaczyć dlaczego pracownicy mogą jeździć autem z wypadającymi drzwiami i na letnich oponach. Oraz dlaczego nie potrzebują umów skoro jest x chętnych na ich miejsce.
Na kuchni syf jak w chlewie.
No. Ile takich frazesów na pokaz funkcjonuje wokół?