Orban zapędził siebie i Węgrów w kozi róg. Ceny wystrzeliły, a sklepy...

Najpierw rozdawnictwo, teraz limitowanie towarów. Węgrom nie jest do śmiechu, bo ceny w ich kraju skoczyły w ciągu roku o 49 proc. Próba wyjścia z problemów tylko pogarsza sytuację. Firmy upadają, ...

- #
- #
- #
- #
- 3
- Odpowiedz





Komentarze (3)
najlepsze
Przecież nie ma na świecie przypadku, w którym władza najpierw rozdaje wszystkie pieniądze zadłużając państwo, wywołując wysoką inflację, po czym aby przeciwdziałać jaj skutkom nakazuje zamrożenie cen. W wyniku zamrożenia cen towary znikają ze sklepów, a nie pojawiają się nowe (z jakiegoś powodu ci wredni krwiopijcy, sprzedawcy nie chcą kupować drożej towarów niż je sprzedawać). Następnie po uwolnieniu cen, ze względu na fakt, że towarów nigdzie