Ktoś go wybudził petardami wrzuconymi do nory. Borsuk nie przeżył.

Przez 10 dni Fundacja Patataj Animals Sanctuary w Witoszowie Dolnym starała się uratować borsuka, który w okolicach Mokrzeszowa został wybudzony najprawdopodobniej przez wrzucone do jego nory petardy. Nie udało się. Dzisiaj fundacja poinformowała, że zwierzę zostało poddane eutanazji.

- #
- #
- #
- 146
Komentarze (146)
najlepsze
Był chory, wiec się obudził i zdechł. Proste.
@One4me2forU: nie dało się go ponownie uśpić więc go uśpili...
Widać na weterynarii poziom dogania ten na studiach medycznych. Chroń nas panie przed lekarzami, którzy petardy oskarżają o rozsiewanie toksoplazmozy!
Kurła. Uważajcie na petardy! Rozsiewają toksoplazmozę. Btw. żeby wystrzelić petardę w norze borsuka to trzeba a) mieć petardę, b)znaleźć norę borsuka, a uwierzcie nie jest to taka banalna sprawa.
Strzelam, że zwierzę było po prostu chore.
@aditol:
Mieć nasrane w głowie i znaleźć dziurę w ziemi, tylko tyle potrzeba. Jakie tam zwierze może mieszkać to takiego delikwenta mało obchodzi.