Polecam nie wiązać się ze szlaufami spotkanymi na imprezie gdzie laska obcisgnela Wam w kiblu. Serio, ziobro zdziwienia potem, że macie z kobietami tyle problemów ¯\_(ツ)_/¯
@LubieSmazoneKurczaki: moj kumpel tak poznal zone. Na imprezie, szybki numerek, ona w ciazy. Nie znali sie wczesniej. Dzis maja 3 dzieci i fajnie zyja. Nie mozna oceniac tak wszystkich.
"Jak mezczyzna w koncu otwiera sie i mowi o swoich problemach, to po miesiacu, dwoch zwiazek sie konczy".
Korelacja to nie przyczynowosc. Jak ktos przez X lat dusil w sobie problemy i w koncu dochodzi do momentu gdy zaczyna o nich rozmawiac, to pewnie jest juz i tak za pozno na odratowanie zwiazku przez te lata zaniedban.
Potrzeba lepszych eksperymentow/argumentow niz anegtotyczne by potwierdzic cytowana teze. A nienaukowe/anegdotyczne podejscie jest tutaj wybitnie
@Ajakamr: dokładnie tak jest. Często związek nawet nie doszedłby do skutku jeśli ktoś powiedziałby prawdę na samym początku lub nie powstała by całą fala kłamstw jeśli ktoś pokazywałby co czuje na samym początku.
słowa mądrości wujka antona: kobieta nie #!$%@? się w mężczyźnie tylko w tym co dany mężczyzna może jej zapewnić. oczywiście warto mieć wyględną facjatę i sylwetkę. jak 1 palec w pupę boli to wkłada się 2. dziękuję.
Mężczyźni powinni mówić o swoich emocjach, uczuciach i obawach. Ale nie kobietom, chyba że ta kobieta jest psychologiem, psychoanalitykiem i płacisz jej za słuchanie Twoich problemów. Może jeszcze siostrze jeśli macie dobry kontakt.
Ale nigdy koleżance, czy partnerce. Absolutnie nigdy. Nawet jeśli wysłucha i wesprze, to w razie W wykorzysta każdą Twoją słabość żeby Cię zniszczyć. I proszę mi tu nie wjeżdżać z "to co to za związek jeśli zakładasz że się
O co chodzi z tymi szlafrokami? Od kiedy ideał twardego faceta siedzi w szlafroku i bredzi do kamery?
Tu nie chodzi o to, że masz nie pokazywać, że jesteś niestabilny emocjonalnie. Masz pracować nad sobą i swoją psychiką, być normalnym człowiekiem i na bieżąco rozwiązywać swoje problemy. Wtedy nie będziesz musiał niczego ukrywać i wtedy też puste lale szukający łobuzów przestaną cię automatycznie interesować. Tylko trzeba się wysilić w pracy nad sobą,
@gyloosh: masz rację, ale ... (ale cofa wszystko przed ale) możesz być niesamowicie "dopracowany", jednak trafią dwa, trzy momenty, których nawet nie zanotujesz i relacja jest położona. Zależy od szczęścia :) w dużej mierze losowość. Za duży poziom losowości, by coś poważnie planować. Kolejny wątek, to fakt, że zmieniamy się wraz z wiekiem, kolejny czynnik to kryzys wieku średniego (odbija tak facetom, jak i babkom) :) itp. itd. długo by wymieniać
@nowywinternetach: Zgadzam się, że dzisiaj jest to wyświechtany termin używany przez wielu hochsztaplerów. Terapia jest też formą pracy nad sobą i jest zawsze najlepszym wyjściem. Jednak gdy nie ma się poważnych kłopotów to według mnie takie osoby jak Michał Pasterski czy Jarosław Gibas są bardzo dobrym startem, do poważnego zabrania się za swoją psychikę. Sam przerabiałem i tylko dlatego polecam. Pozdrawiam.
Święte słowa. Też naiwnie myślałem, że jak pożalę się NA COKOLWIEK swojej kobiecie to mi pomoże rozwiązać problem - nawet jeśli będzie to totalna pierdółka. No i niemal dokładnie tak jak gość mówi - 2-3 miesiące i koniec związku.
Samo okazywanie uczyć przez meżczyzne to nie złego. Złe jest ich tłumienie(nie mylic z ukrywaniem) oraz zaprzeczanie. To jest przepiękna droga do depresji - udawanie robota. Doswiadczenie mnie nauczylo, ze najwazniejsze to tym emocjom nie ulegac i nie popadac w skrajnoci. Mysle ze to ze jestes przed dziewczyna szczery ze swoimi uczuciami to nie jest problem. Problem jest w tym ze nie bierzesz tych problemow na klate i przed nimi pekasz. Kazdy
może i tak ale nie przy kobiecie bo ona chce silnego samca alfa, takie rzeczy obgaduje się na spotkaniach z kumplami.
@woskrosenie: Puste lale może chcą silnego samca alfa, ale chcąc być dla nich takim samcem, pamiętaj, że zawsze możesz skończyć jak niejaki Psikuta(s). Hint: na każdego alfa znajdzie się lepszy alfa i wtedy taka "zdobycz" stwierdzi, że jesteś alfa bis, a nie alfa prim.
Komentarze (488)
najlepsze
Korelacja to nie przyczynowosc. Jak ktos przez X lat dusil w sobie problemy i w koncu dochodzi do momentu gdy zaczyna o nich rozmawiac, to pewnie jest juz i tak za pozno na odratowanie zwiazku przez te lata zaniedban.
Potrzeba lepszych eksperymentow/argumentow niz anegtotyczne by potwierdzic cytowana teze. A nienaukowe/anegdotyczne podejscie jest tutaj wybitnie
kobieta nie #!$%@? się w mężczyźnie tylko w tym co dany mężczyzna może jej zapewnić. oczywiście warto mieć wyględną facjatę i sylwetkę. jak 1 palec w pupę boli to wkłada się 2. dziękuję.
Jeśli kobieta umawiając się z tobą patrzy na ciebie przez pryzmat zasobów, to jesteś beciakiem i tyle xD
Jak to jest, ze obecnie jestem spłukany jak #!$%@?, a mimo to na powodzenie nie narzekam?
Ale nigdy koleżance, czy partnerce. Absolutnie nigdy. Nawet jeśli wysłucha i wesprze, to w razie W wykorzysta każdą Twoją słabość żeby Cię zniszczyć. I proszę mi tu nie wjeżdżać z "to co to za związek jeśli zakładasz że się
uwielbiam to rownouprawnienie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tu nie chodzi o to, że masz nie pokazywać, że jesteś niestabilny emocjonalnie. Masz pracować nad sobą i swoją psychiką, być normalnym człowiekiem i na bieżąco rozwiązywać swoje problemy. Wtedy nie będziesz musiał niczego ukrywać i wtedy też puste lale szukający łobuzów przestaną cię automatycznie interesować. Tylko trzeba się wysilić w pracy nad sobą,
@bartello88: może i tak ale nie przy kobiecie bo ona chce silnego samca alfa, takie rzeczy obgaduje się na spotkaniach z kumplami.
@woskrosenie: Puste lale może chcą silnego samca alfa, ale chcąc być dla nich takim samcem, pamiętaj, że zawsze możesz skończyć jak niejaki Psikuta(s). Hint: na każdego alfa znajdzie się lepszy alfa i wtedy taka "zdobycz" stwierdzi, że jesteś alfa bis, a nie alfa prim.