Nie muszę oglądać, żeby stwierdzić, że najczęstszą przyczyną otyłości wśród gówniaków to brak kontroli rodziców nad gówniakami, spowodowana wygodą,lepiej dać komputer, telefon niech się zajmuje sam sobą.
Nie ogladajac filmu: 1. Kult bebecha. W wielu polskich rodzinach nadal panuje chore przekonanie ze pulchne znaczy zdrowe, a ktos o idealnym BMI jest uznany za niedozywionego, a facet bebech miec musi. 2. Brak kultury wysilku fizycznego. Zreszta ciezko by bylo inaczej jak pol roku oddychamy wedzonka i nie chce sie wychodzic... 3. Powszechna bebechoza dookola, co niestety sprzyja ignorowaniu wlasnej nadwagi 4. Kompletnie tragiczna polska kuchnia. Duzo tluszczow, przetworzonych mies, malo
A to oczywiste. Jak dawniej haratało się w gałę całe dnie, w komandosów bawiło, rowerem jeździło i z domu wychodziło skoro świt i wracało po zmierzchu, to nawet nie było kiedy tego sadła zawiązać :)
No i dorosłym #!$%@?ło na pkt. bezpieczeństwa. 30 lat temu nie było tak. To też wpływa na to, że więcej ulańców łazi :)
Winny jest tryb życia współczesnych ludzi, a w tym postępujące uzależnianie dzieci od smartfonów, tabletów, mediów społecznościowych, komputerów i gier na te urządzenia. Gdy dzieci siedzą lub leżą przez większość dnia, a do tego mają dostęp do kalorycznego jedzenia, a w tym słodyczy i słodkich napojów to absolutnie nic dziwnego, że większość ma nadwagę. Gdyby ruszali się tyle ile ich dziadkowie lub rodzice w swoim dzieciństwie to nie byłoby statystycznego problemu nadwagi.
@chrisx: tylko że przy dzisiejszym żarciu marketowym ciężko się najeść i nie przekroczyć kalorii - no jasne można pichcić ale to już wymaga większego wysiłku. Druga sprawa to że dzieci kiedyś były zdecydowanie bardziej ruchawe - normą było szwędanie się całymi dniam i charatanie w gałę czy wożenie dupy rowerem - a to spalało kalorie więc nawet jak się #!$%@?ło tabliczkę czekolady to można było ją spokojnie spalić. A jak tego
Prawda jest taka, że całe społeczeństwo Tyje. To ich rodzice itp. dają taki przykład dzieciaką. Jak dzieciak od małego wpierdziela nafaszerowane chemią rzeczy to potem warzywa jedzenie z domu mu nie smakuje.
Komentarze (47)
najlepsze
Kto jest odpowiedzialny? Rodzice, albo media przekazujące szkodliwe wzorce.
1. Kult bebecha. W wielu polskich rodzinach nadal panuje chore przekonanie ze pulchne znaczy zdrowe, a ktos o idealnym BMI jest uznany za niedozywionego, a facet bebech miec musi.
2. Brak kultury wysilku fizycznego. Zreszta ciezko by bylo inaczej jak pol roku oddychamy wedzonka i nie chce sie wychodzic...
3. Powszechna bebechoza dookola, co niestety sprzyja ignorowaniu wlasnej nadwagi
4. Kompletnie tragiczna polska kuchnia. Duzo tluszczow, przetworzonych mies, malo
Jak dawniej haratało się w gałę całe dnie, w komandosów bawiło, rowerem jeździło i z domu wychodziło skoro świt i wracało po zmierzchu, to nawet nie było kiedy tego sadła zawiązać :)
No i dorosłym #!$%@?ło na pkt. bezpieczeństwa. 30 lat temu nie było tak. To też wpływa na to, że więcej ulańców łazi :)
źródło: comment_1668118356VeVyAvuD3wLebMcejZhpBy.jpg
PobierzDruga sprawa to że dzieci kiedyś były zdecydowanie bardziej ruchawe - normą było szwędanie się całymi dniam i charatanie w gałę czy wożenie dupy rowerem - a to spalało kalorie więc nawet jak się #!$%@?ło tabliczkę czekolady to można było ją spokojnie spalić.
A jak tego