@FlaszGordon: musze przyznac ze stopien wtajemniczenia musi byc znacznie wyzszy dla profilaktycznego cewnikowania.....jakos preferuje metode z kubkiem, jest taka mniej inwazyjna
@FlaszGordon: sorry, że się podpinam, ale jest jeszcze inna metoda, ale dziala tylko w UK ;) Otóż istnieje tam stary przepis/prawo, które jest ciągle aktualne, a zostało wprowadzone kilkadziesiąt lat temu kiedy do użycia wchodziły samochody. Prawo to mówi, że mężczyzna może wysikać się na koło (teoretycznie swojego) samochodu, musi tylko to odpowiednio zrobić. Nie pamiętam szczegółów, ale chyba jedną ręką musi opierać sie o samochód a drugą trzymac przyrodzenie.
Moja rada - podczas sikania na wzniesieniu nigdy nie oddajemy moczu pod górę... Kiedyś po ciemku (i chyba po pijaku) zapomniałem o tym. Przypomniała mi mokrość w butach.
@pryschnitz: Sorry kolego, ale Twoje traumatyczne doświadczenia nie powinny sie tu znaleźć bo wielu mogą wprowadzić w poważny błąd. Przecież wiadomo, że lanie po pijaku z górki tudzież z wiatrem to najzwyklejsze pójście na łatwiznę.
@czteroch: ze swojego doświadczenia wiem że z kucaniem też bywa problem, bo trzeba odpowiednio trzymać odzież aby się nie polać...w sumie to zależy od ciśnienia z jakim leci mocz.
@Rzirzi: mi mówili że 700 ml, a i tak w szpitalu po zabiegu przepełniłem kaczkę(która ma litr pojemności) bo we mnie wpompowali chyba ze trzy litry różnych soli fizjologicznych : )
Komentarze (69)
najlepsze
Może "kubeczek" w wersji (afro)amerykańskiej - ok. 2l?
E tam. Jedyny przydatny sposób to ten z gazetą. No z kubkiem niby też, ale nie dla mnie. Za mały ten kubeczek jak na mój pęcherz :)
Tada... no i nigdy więcej płacenia za publiczne toalety :).
Facetom to łatwiej sikać. ehh
- Janie!
- Tak,
Tylko na skrzyżowaniu lałem.