Zełenski chce misji pokojowej na granicy Ukrainy i Białorusi
Wołodymyr Zełenski wezwał do ustanowienia międzynarodowej misji pokojowej na granicy ukraińsko-białoruskiej w celu monitorowania ruchu wojsk białoruskich. Prezydent Ukrainy wziął udział w wirtualnym szczycie z udziałem prezydenta USA Joe Bidena i przywódców państw G7.
NieobliczalneZieloneKonto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 136
- Odpowiedz
Komentarze (136)
najlepsze
Dla Baćki to też dobry pretekst, żeby się ograniczyć do wysyłania pociągów z amunicją i nic ponad. Wcale mu się nie spieszy do uzbrajania społeczeństwa, ale Putin ciśnie i Łukaszenka w końcu nie będzie miał wyjścia, jak choćby pozorować działania.
@krystal_Tri_tapik: Najlepiej było by im ten status odebrać, ale zapewne do tego wymagana była by jednomyślność wszystkich członów a na to nie ma raczej szans.
https://www.krzysztofwojczal.pl/geopolityka/europa-centralna/polska-europa-centralna/polska-w-przededniu-krytycznych-decyzji-analiza/
Do ochrony Polski oraz wypełniania zobowiązań sojuszniczych. Nie do "ratowania Ukrainy" jak to opisuje załączony przez Ciebie fragment. Obecna sytuacja jest dla nas korzystna, walczymy z potencjalnym wrogiem (wysyłając sprzęt, szkoląc itd) rękoma ukraińskich żołnierzy,
Chodzi o to, że jeżeli Ukraina będzie walczyć sama i Rosja podejdzie pod nasze, granice (obecnie Ukraińskie) to będzie razić naszą infrastrukturę krytyczną. Może to robić bez wypowiadania wojny, poniżej progu artykułu 5. Będzie nas nękać, prowokować, niszczyć gospodarkę i zasoby fizycznie. Będzie gromadzić siły do inwazji na Polskę. Innymi słowy, nie unikniemy wojny z Rosją, a ryzykujemy zniszczenie naszego terytorium, gospodarki, infrastruktury krytycznej, elektrowni itp.
Tylko kto ma w sojuszu takie jaja? Wychodzą z zalożenia że 24 himarsy załatwiają sprawę.
oczywiście jak ONZ przegłosuje że tak, to niech jadą