Dlaczego prawnicy nie umieją pisać? | IgNobel z Literatury 2022
TL;DR: Teksty prawnicze są trudniejsze do zrozumienia nawet niż teksty naukowe. Co ciekawe, jest prosty sposób, żeby to naprawić, bo głównym winnym są długie wtrącenia, wykańczające pamięć roboczą naszego mózgu. Ale może ONI tego nie chcą? ;)
LukaszLamza z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 66
Komentarze (66)
najlepsze
@Pandamix: za pisanie takich elaboratów na Twitterze powinni stawiać pod plutonem egzekucyjnym. Co te #!$%@? zrobiły z Internetem, kiedyś taki Pawełe miałby bloga, bym to sobie otworzył jak człowiek i przeczytał od A do Z.
No i się niepotrzebnie zdenerwowałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Generalnie jest to straszny rak, przejaw jaskrawego regresu. Nie wiem jakie jest uzasadnienie tak krótkiego limitu długości notek. Rozumiem, że takie było pierwotne założenie, krótkie ćwierknięcia, ale ludzie tak Twittera nie używają. Tzn. może większość wpisów jest krótka, ale sporo osób jednak chce umieszczać dłuższe wypowiedzi i ta sztuczna granica niczemu nie służy.
Źródło: "Sztuka rozmawiania. Część 1: Analiza zaburzeń.", Friedemann Schulz von Thun.
(fuck napisałem zdanie parokrotnie złożone z przyzwyczajenia - postarajmy się je uprościć :)
Kiedyś uzasadnienia były pisane na maszynie albo ręcznie. Sprawiało to, że nie można użyć funkcji kopiuj-wklej. Dzięki temu do
@ambereyed: 23+ lat to nie jest późno na nadrobienie ewentualnych braków. Zapytaj pierwszego lepszego copywritera czy redaktora, czy w wieku 23 lat stanął w miejscu i przestał rozwijać warsztat pisarski. Praktycznie, dopóki Twój umysł jeszcze coś tam kuma, to jest szansa na nadrobienie braków.
Co do reszty to
a nie: - Panie doktorze, czy uwaza pan doktor, ze pan doktor... - w momencie jesli uzycie tytulu + formy grzecznosciowej komus nie wystarcza i w dodatku na biezaco poprawia kazdego, kto zwraca sie w ten sposob to juz gruby problem z wlasnym ego.