Zadziwiający zbieg okoliczności doprowadził do tragedii.
Marlena B. próbując zastrzelić szczura, który zakradł się do kurnika, trafiła w swoją 4-letnią córeczkę. Mariusz B., mąż kobiety, chciał ją ochronić przed więzieniem i próbował wziąć winę na siebie. Też oddał strzał, by mieć proch na rękach, ale trafił w przypadkową osobę.
![Futsalista_cisowianka](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Futsalista_cisowianka_bqSaUqCTNC,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 101
Komentarze (101)
najlepsze
Ergo, wina Tuska.
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
@baronio: fakt.pl czyli jeszcze gorzej.
No bardzo znał się na broni. Pierwszy raz gdy byłem na strzelnicy, zostałem uświadomiony, że byle co nie zatrzyma kuli i by nigdy nie celować w coś, czego nie chce się zniszczyć. Jak ci ludzie zdali egzaminy z pozwolenia na
@wscieklazielonka: jak Ci ludzie dożyli takiego wieku, będąc tak głupimi xD
źródło: comment_1665058683ghyzYogFK454Dgveh90YKM.jpg
Pobierz@deekte: Jacy chłopacy z baraków? I jak się dzieli ludzi na odcinki? ( ಠ_ಠ)
źródło: comment_1665005956b4uPKi9hZaJiMTW74rrKHB.jpg
Pobierzźródło: comment_16650579127xTUf9XpFwv0qDKBpHlE2P.jpg
PobierzDziałała raczej nieumyślnie.
Umyślnie i z premedytacją utrudniał śledztwo.
Gdyby łyknęli jego wersję, poszłaby siedzieć niewinna osoba.