@poprostuogarniety: Aha, teraz to wssytko się robi samo. To prawda, ostatnio posadziłem psa przed kompem i skomponował w parę minut wspaniały utwór jazzowy. Nawet sam Herbie Hancock pytał czy moj pies odsprzeda mu sample. Niestety nie chciał albo mu się nowa karma nie spodobała ¯\(ツ)/¯
@pablosik: Coś koło tego. Jesteś teraz młody i masz odrobinę IQ - świat stoi przed tobą otworem. Wcześniej, żyjąc w wolsce nawet głupiej
Wcześniej, żyjąc w wolsce nawet głupiej książki do programowania komodorka nie było.
@poprostuogarniety: tzn kiedy bo ja pamiętam różne pozycje, sam korzystałem z książki poniżej, kupionej gdzieś w połowie lat 80tych, były też o asemblerze, świetne 'commodore 64" B. Frelka, pamiętam kilka pozycji dla ZXa, do tego wszelkie "bajtki", inna sprawa że nauka "programowania" przegrywała z gierkami ¯\_(ツ)_/¯ a i miałem C64 ( ͡°͜ʖ͡°)
@rt_of_vnt: Rolanda W30 Liam wykorzystywał do samplingu tylko przy wczesnych produkcjach. Kiedy wziął się na poważnie za robienie muzyki przeszedł na Akai S1100 z kolejnej generacji - sampler miał miększe możliwości manipulowania próbkami (przede wszystkim chodzi tu o time-stretching). Razem z S950 i S1000 ta seria była później szczególnie popularna pośród Junglistów. Howlett z Rolanda nie przestał korzystać, ale ograniczył się do używania go jako sekwencera midi. Co lepsze ów
Ja zaczynałem z grubej rury już na FastTracker 2. Narobiłem trochę tych modułów, a później szlag je wszystkie trafił jak padł dysk. Sample "kradłem" od innych twórców, których produkcje miałem z wczesnych płyt z CD Action.
Za łebka jakieś 20-lat temu malowałem w wakacje mieszkanie w Katowicach u gościa, który twierdził, że remasterował 8-bitowe nagrania z Amigi zespołów hip-hop m.in. Kaliber 44.
@antekmuzykantek: kumpela imprezowała z K44 w liceum i miała nawet kasetę z piosenkami, które nie wyszły na 1 albumie. Faktycznie robili na amidze Magię i miecz.
Joka jeździ na taryfie w Kato i jakiś czas temu na Uber Eats
Tytuł sugeruje jakoby ktoś tworzył na Ami muzykę profesjonalnie. No niestety ale raczej nie (były przypadki wspierania się Amigą a nawet c64, ale to margines marginesu był). Na Amidze powstało multum muzyki bo po prostu miała do tego narzędzia ale była to muzyka amatorska (produkcje scenowe udowadniają, że ludziom nie brakowało umiejętności i polotu a wielu z tych ludzi stało się potem profesjonalnymi muzykami).
@Bartholomew: Z tego co czytałem, podkłady Kalibra 44 były tworzone na C64 a potem na amidze, a płyty zostały ostatecznie wydane profesjonalnie. Te podkłady to nadal jest muzyka, może dosyć prosta, a sam hip hop w tamtych czasach wiał amatorszczyzną, ale można to już uznać za profesjonalną produkcję. Nagrywali w studiu i mieli profesjonalna dystrybucję. A jedna z płyt była nominowana do nagrody Fryderyka.
Komentarze (33)
najlepsze
Coś co się rozmyło, zaginęło, lub dokonało żywota.
@pablosik: Coś koło tego. Jesteś teraz młody i masz odrobinę IQ - świat stoi przed tobą otworem. Wcześniej, żyjąc w wolsce nawet głupiej
@poprostuogarniety: tzn kiedy bo ja pamiętam różne pozycje, sam korzystałem z książki poniżej, kupionej gdzieś w połowie lat 80tych, były też o asemblerze, świetne 'commodore 64" B. Frelka, pamiętam kilka pozycji dla ZXa, do tego wszelkie "bajtki", inna sprawa że nauka "programowania" przegrywała z gierkami ¯\_(ツ)_/¯ a i miałem C64 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Howlett z Rolanda nie przestał korzystać, ale ograniczył się do używania go jako sekwencera midi. Co lepsze ów
Joka jeździ na taryfie w Kato i jakiś czas temu na Uber Eats
https://youtu.be/63BqhISzJC8?t=43
Szkoda, bo byłbym teraz drugim Dr. Dre.