My sami.
Ludzie bardzo czesto używają słowa "ja", nie wiedząc tak na prawdę do czego się ono odnosi. W naszych życiach ciągle coś ulega zmianie, zewnetrznie tj. miejsca, pogoda itp. Oraz wewnętrznie tj. emocje, mysli, odczucia itd.
Nie mozemy zawsze się odwoływać do czegokolwiek z tych "obiektów", ktorych jesteśmy swiadomi, nie mozemy zawsze powiedzieć, ze jesteśmy wkurzeni, bądź zamyśleni, że jest słonecznie, że jesteśmy w pracy itp.
Zawsze jednak mozemy odwołać się do "ja", niezależnie od całej reszty. Prawdę mówiąc każdy tak robi chociaż nie każdy jest tego świadom.
"Ja" jest jedyną stałą w naszych życiach, zawsze "my" jesteśmy.
Czym to "ja" jest?
Na pewno niczym co ulega zmianie, a co zmianie nie ulega?
"Ja" to co znajduje się pod tym wszystkim czego doświadczamy. Tylko to jest z nami przez całe nasze życie i nigdy nas nie opuści. Cała reszta jest bardzo ulotna, czy nam się to podoba, czy też nie.
Ludzie boją się o swoją śmiertelność, pragną stałości tam gdzie jej nie ma, ponieważ błędnie utożsamiają "ja" z tym co jest obiektem ich doświadczenia. Nie zdają sobie sprawy z tego, że to co w życiu jest najcenniejsze już teraz posiadają. Co może być cenniejszego niż to co jest z nami zawsze, czemu nic nie może zagrozić i czemu dajemy imię "ja"? Nic takiego istnieć nie może.
... :) małe rozważania, ciąg dalszy być może nastąpi.
Komentarze (2)
najlepsze