@kodyak: Miałem wtedy 15 lat i pamiętam że jak przychodzili do mnie koledzy pograć na 386 to nawet jak się przegrało np. w takie Dyna Blaster czy Scorched Earth to się i tak człowiek uśmiechał i chciał grać dalej.
Ale MK to była zupełnie inna historia. Raz, że grafika w porównaniu z innymi grami była fotorealistyczna a dwa, że jak kolega z tobą wygrał i na koniec zrobił fatality to młody
Po przejściu w 3D ta gra dla mnie straciła klimat, pograłem ostatnio z 30 min w najnowszą część i w ogóle mnie nie wciągnęło. Wole sobie uruchomić starego mortal kombat trilogy. Może dziwny jestem ale według mnie najlepsza szczęść to umk3 na sega saturnie :)
@Spejsonik: ile ja się w to ugrałem na automatach xD za jednego żetona można było grać w nieskończoność :D wystarczyło przejść raz, i później wybrać kwadart z noob saibotem, generalnie, finalną rundę z nim trzeba było wygrać na czas i mogłeś grać od nowa xD
Pamiętam jak na przełomie 2000/2001 zaczęłam korzystać z dobrodziejstw internetu, dzwoniło się wtedy jeszcze na jakiś numer i blokowało na ten czas telefon. Popularny był wtedy mIRC, taki chat, gdzie można było gadać na ogólnych kanałach, ale też i prywatnie. No i ktoś zagadał do mnie prywatnie "cześć", dalej "MK?", a ja pytam, czy chodzi mu o film czy grę, a on zdziwiony, bo pytał czy jestem mężczyzną czy kobietą. Nie jestem
Komentarze (57)
najlepsze
Ale MK to była zupełnie inna historia. Raz, że grafika w porównaniu z innymi grami była fotorealistyczna a dwa, że jak kolega z tobą wygrał i na koniec zrobił fatality to młody
@Spejsonik: ile ja się w to ugrałem na automatach xD za jednego żetona można było grać w nieskończoność :D wystarczyło przejść raz, i później wybrać kwadart z noob saibotem, generalnie, finalną rundę z nim trzeba było wygrać na czas i mogłeś grać od nowa xD
źródło: comment_1662424857s8tI3EHkHeypMADPcjCiv5.jpg
Pobierzźródło: comment_16624435820wONgjBUjP8e6ytMm8v3sp.jpg
Pobierzźródło: comment_1662411795RvouJ06bPrqax8sQ3y44zt.jpg
PobierzNie jestem