Magdalena Gryn sprowokowała szanowaną w sektorze IT Aleksandrę Pszczołę do paru stwierdzeń które następnie wykorzystała (Magdalena Gryn) w obrzydliwy tabloidowy sposób do oczerniania całej branży IT. Aleksandra usłyszała że nagłówki nie podlegają autoryzacji. Autorka tego ścieku w Forbes (!) blokuje próbujących się z nią skontaktować, umywa kompletnie ręce
! choć wątpię by je domyła.
https://www.facebook.com/aleks...
![5958707a5977774c41426378_16618704704iEG1XkEff4M4WYHxH8IGu.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/5958707a5977774c41426378_16618704704iEG1XkEff4M4WYHxH8IGu.jpg)
Tutaj wspomniany kłamliwy nagłówek, szczyt intelektualnych zmagań pani Magdaleny Gryn:
https://www.forbes.pl/biznes/r...
![5958707a5977774c41426378_16618705988kt3cg95h3EN5t2vzJmyt8.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/5958707a5977774c41426378_16618705988kt3cg95h3EN5t2vzJmyt8.jpg)
Wpis jest repostowany przez Onet - gigantyczne zasięgi także wśród ludzi spoza sektora. Magdalena Gryn w tabloidowym stylu rujnuje markę Forbes oraz oczernia wizerunek specjalistów z sektora IT w Polsce.
Po zwróceniu jej uwagi i próbach kontaktu oprócz blokady jest fala prób logowań na konta społecznościowe xxxxD Forbes ma własną trollownię?! xD
Autorka tego tytułu:
![5958707a5977774c41426378_1661870721zdLRNJKF3G7crLM93CG1xU.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/5958707a5977774c41426378_1661870721zdLRNJKF3G7crLM93CG1xU.jpg)
Tak, świadczam że niniejsze znalezisko nie narusza żadnych praw osób trzecich. Wspomniane tu nazwiska są prawdziwe, ich działania faktyczne, treści omawiane są podlinkowane, wizerunek osób jest publicznie dostępny w działach redakcji ich pracodawców, ich własnych mediach społecznościowych itp. itd. ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Komentarze (164)
najlepsze
Prezesi niech sobie Forbesa czytają, byleby mieli gold na nasze usługi :D
A pani korpo szczurzycy chciałby się powiedzieć, że nie płacą nam za przychodzenie do pracy.
Nie ma chyba korpo, które nie weźmie na juniora (a może i niektóre na regulara) kogoś, kto umie zrobić coś takiego.
@aleksc: Jako reporter tak, pełna zgoda - pod warunkiem, że chodzi i opowiada, co faktycznie się wokół niego dzieje. Problem w tym, że ma ambicje udawać analityka, a do tego nie ma wiedzy ani predyspozycji, więc pieprzy głupoty.
praktycznie wszyscy pracujemy w prywatnych firmach i nie jesteśmy zależni ani od podatników ani od opinii publicznej. Rządowi jesteśmy potrzebni bo płacimy dużo podatków.
Można nas lubić lub nie (jako grupę zawodową) ale absolutnie niczego to nie zmienia - bo jak by miało?