Mój kolega kiedyś zaczął uczyć się grać na gitarze. Byliśmy na festynie na którym grał lokalny zespół. Kolega ich trochę znał i poprosił żeby dali mu na chwilę swój zeszyt z utworami, co tam mają rozpisane, żeby ewentualnie jakieś utwory sobie podpatrzył. Ogląda ten zeszyt, w pewnym momencie mnie szturcha, pokazuje mi jedną stronę, a tam rozpisany utwór "A DŻES KOŁ"
@salcefrytki: to dość popularne, jakieś 20 laat temu grywałem w zastępstwie w zespole "dancingowym". Wokalista i gitarzysta w jednym kompletnie nie znał języka angielskiego, więc rozpisywał sobie tekst fonetycznie, na przykład "ajm sejling". Brzmiało śmiesznie, ale w katowickim Casino Maxim w soboty nikogo to nie obchodziło :)
#!$%@?, dzieciaki.... Ci ludzie wychowywali się za "żelazną kurtyną". Dziś nie jesteście sobie w stanie nawet dobrze wyobrazić co to znaczyło w praktyce.
Panowie jednak poszli na łatwiznę, niejako lekceważąc swoich "odbiorców"
@Jaros-69_69: No, ale weź rzuć okiem na street view jak dziś wygląda ta cała Mogielnica. Jak tam życie wyglądało w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, to łatwo sobie wyobrażać. Nie wiadomo, czy mieszkał tam ktokolwiek, kto znał angielski. A w "Razem" ani "Panoramie" nie drukowali tekstów ani tłumaczeń ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■
@Radokop: teksty można było poznać w tych czasach: Audycje radiowe pogram 1 oraz 3. Gazety min. "Nowa Wieś" Okładki płyt ( szczególnie z Bułgarii można bylo kupić we wszystkich księgarniach , sam mam ich kilka ) Jeśli zakupili instrumenty muzyczne, zakładam że wioskę opuścili . Mieli kontakty z innymi " muzykami" ... Pozdrawiam.
a czym jest niby The Beatles? grupą, która wybiła się na chwytliwych utworach z banalnym tekstem i melodii na kilku akordach. To są fakty. Ich komercyjny sukces jest efektem niczego innego jak prostoty, bo czym bardziej coś proste tym statystycznie spodoba się większej ilości osób.
@rakiwo: jestes ignorantem i nie chce mi sie z toba gadac, bo zwyczajnie nie znasz tego zespolu poza paroma hitami z radia.
Ciusej ajlowiu:) Spora część wokalistów w tamtych czasach miała fonetyczne zapisane słowa piosenek. Znajomość angielskiego nie była tak powszechna jak dziś. Duży szacun, bo sprzęt do odsłuchu, na jakim się opierali tworząc transkrypcję miał swoje wady (Kasprzak i inne magnetofony)
Komentarze (139)
najlepsze
@Shin:
@Jaros-69_69: No, ale weź rzuć okiem na street view jak dziś wygląda ta cała Mogielnica. Jak tam życie wyglądało w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, to łatwo sobie wyobrażać. Nie wiadomo, czy mieszkał tam ktokolwiek, kto znał angielski. A w "Razem" ani "Panoramie" nie drukowali tekstów ani tłumaczeń ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Audycje radiowe pogram 1 oraz 3.
Gazety min. "Nowa Wieś"
Okładki płyt ( szczególnie z Bułgarii można bylo kupić we wszystkich księgarniach , sam mam ich kilka )
Jeśli zakupili instrumenty muzyczne, zakładam że wioskę opuścili . Mieli kontakty z innymi " muzykami" ...
Pozdrawiam.
@rakiwo: Nie
@rakiwo: i słusznie, bo disco polo to tandeta muzyczna i tekstowa.
@rakiwo: jestes ignorantem i nie chce mi sie z toba gadac, bo zwyczajnie nie znasz tego zespolu poza paroma hitami z radia.
@kanek: aż mi się "czunaj" przypomniało - wielki hit new kids of the block ;-)