Elektrownia Bełchatów. Nagrywam. Interweniuje ochrona i policja.
Druga część materiału przedstawiającego pretensje ochrony i policji dotyczące filmowania obiektu, którego ponoć nie można filmować.
- #
- #
- #
- #
- #
- 501
- Odpowiedz
Druga część materiału przedstawiającego pretensje ochrony i policji dotyczące filmowania obiektu, którego ponoć nie można filmować.
Komentarze (501)
najlepsze
W Polsce niestety rzeczywistość jest taka, że musisz zrobić to, co każe tobie policja, a jeśli taki nakaz lub zmuszenie do wykonania czynności, których nie ma obowiązku wykonywać jest nielegalny i wprost jest przekroczeniem uprawnień, to nikogo to nie obchodzi. Policja wręcz wie o tym,
źródło: comment_1661669601olU2SDs91FBHwEPOwu3Qkf.jpg
PobierzPrawo w tym kraju jest napisane kredkami na mokrym kartonie. Jedynie ostracyzm społeczny jest w stanie coś zrobić. Gdyby matka, córka, brat czy teść zobaczył jakim kretynem jest interweniujący to zapewniam was, że drugi raz podobnej interwencji komunista by nie podjął.
@Rasteris: eh ten mityczny majestat wschodnioeuropejskich mundurowych i ochrona wizerunku funkcjonariusza w przestrzeni publicznej.. tymczasem na cywilizowanym zachodzie
źródło: comment_1661670665hRwbaJ2WNPWcPBQyFYYVx0.jpg
PobierzA jeśli z drugiej strony nasze wojsko wystawi coś tajnego w miejscu, które widać z ulicy to gratulacje xD
"Kolejny materiał, w służbach cały czas ta sama mentalność i brak znajomości prawa a w komentarzach zlot potulnych niewolników, którzy już przynajmniej zaczęli przyznawać, że faktycznie audytor nie łamie żadnego prawa, ale to nic nie zmienia bo on prowokuje biednych policjantów i żandarmów więc oni niestety są zmuszeni łamać procedury i przekraczać swoje uprawnienia.
Czym taka działalność prowokatorska się charakteryzuje? To jest właśnie piękne, ponieważ to nie jest żaden faktyczny przepis to prowokacją może być wszystko zależnie od potrzeb politycznych i prywatnych problemów funkcjonariusza. Dziś prowokacja może być staniem na ulicy i nagrywaniem, kilka miesięcy temu ci straszni prowokatorzy otwierali swoje biznesy albo ośmielali się nie przestrzegać 'obostrzeń' z powerpointowej prezentacji, jutro prowokatorem będzie każdy kto otwarcie krytykuje władzę.
Po co nam przepisy? Po co skomplikowany proces ustawodawczy mający na celu tworzenie sensownego i poprawnie napisanego prawa i tym bardziej po co wiązać prawem formację zbrojną. Ot wypuśćmy funkcjonariuszy samopas i niech robią co chcą z szarymi obywatelami. Jak można śmieć wymagać od nich przestrzegania prawa i trzymania pewnych standardów? Od Pana Władzy?
źródło: comment_16616869981nMt26JJu42hGCjkAmaTN1.jpg
Pobierz@Laszl0: jaki byłby sens tego, gdyby nie miał racji?
Komentarz usunięty przez moderatora