I ta fantastyczna metoda pomiarowa na "paznokieć".
Te wymiary naprawdę były tyleż orientacyjne, co wystarczające. Silnik działał od szczeliny w świecy rzędu mikroszkopów do nawet milimetra. W przerywaczu natomiast chodziło o to, by szpara nie była za mała, bo to kiepsko gasiło iskrę SEM samoindukcji uzwojenia pierwotnego cewki, co z kolei pogarszało energię wyładowania wysokonapięciowego - tego na świecy.
Papier szmerglowy, żychler (żygler) - to som konkrety. To trza dla potomnych ocalić,
@Mati1248: Wiem, sam jeżdziłem "Jawką", i nie raz padła po drodze.. Jeszcze póżniej nie tylko się dowiedziałem że istnieją dwusuwowe diesle, ale i sam musiałem remontować swojego TZ4K.
@Mati1248: Ona jest dwuosobowa Tam na bagażnik można zamontować drugie siedzenie albo jeździć tak http://klasykmoto.pl/?cat=31 Zawsze to taniej o drugie podnóżki i siedzenie.
Komentarze (10)
najlepsze
Te wymiary naprawdę były tyleż orientacyjne, co wystarczające. Silnik działał od szczeliny w świecy rzędu mikroszkopów do nawet milimetra.
W przerywaczu natomiast chodziło o to, by szpara nie była za mała, bo to kiepsko gasiło iskrę SEM samoindukcji uzwojenia pierwotnego cewki, co z kolei pogarszało energię wyładowania wysokonapięciowego - tego na świecy.
Papier szmerglowy, żychler (żygler) - to som konkrety. To trza dla potomnych ocalić,
Wiem, sam jeżdziłem "Jawką", i nie raz padła po drodze..
Jeszcze póżniej nie tylko się dowiedziałem że istnieją dwusuwowe diesle, ale i sam musiałem remontować swojego TZ4K.
Ona jest dwuosobowa
Tam na bagażnik można zamontować drugie siedzenie albo jeździć tak
http://klasykmoto.pl/?cat=31
Zawsze to taniej o drugie podnóżki i siedzenie.