Onuca straciła nogi podczas "denazyfikacji"
Teraz domaga się specjalnego traktowania, co nie spotyka się z ciepłym przyjęciem w matuszce Rassiji. BTW ukraińscy naziole jedzą dzieci ;)
H.....t z- #
- #
- #
- #
- 100
Teraz domaga się specjalnego traktowania, co nie spotyka się z ciepłym przyjęciem w matuszce Rassiji. BTW ukraińscy naziole jedzą dzieci ;)
H.....t z
Komentarze (100)
najlepsze
Inna sprawa, że dobrze mu tak.
No cóż szkoda chłopa, wyprali mi mózg i on w to wierzył, że zabija nazistów co jedzą dzieci. Mam kumpla z Kazachstanu i on tez się denerwował że w Polsce nie świętujemy zbyt hucznie wyzwolenia przez armię czerwona i jesteśmy niewdzięczni. Potem mu przeszło, mówił że
inwalidzi wojenni, a to jest inwalida specjalnej operacji wojskowej ;)
Na pewno łatwiej mu pogodzić się z utratą nóg i zostaniem inwalidą, tłumacząc sobie, że walczył z nazistami, którzy żywią się dziećmi i poświęcił zdrowie dla ochrony matuszki rossiji, jak do niego dotrze, że zmarnował życie przez widzimisię Putina to się gość rzuci pod pociąg.
wojna trwa pare miesiecy, ja nie jestwm przekonany, czy tak szybko by doszesl do siebie ten koles po utracie nóg, mi to qugląda ze jakis lokalny żul, ktory stracił nogi pod kolami pociagu jak #!$%@? zasnął na torach, to bylo 15 lat temu juz np. i on teraz #!$%@? ze byl na wpjnie z nazistami
W Rosji nigdy nie szanowano kombatantów, proponuje poczytać o tzw "samowarach" po wwII.
Po II WŚ w ZSRS były dziesiątki milionów kalek. Ci ludzie nie pasowali do narracji wielkiej niezwyciężonej armii radzieckiej. W najlepszym przypadku zamykano "samowary" w warunkach niemal więziennych, aby nie razili swoją obecnością. Kalecy, byli żołnierze AC, byli w tym stanie w dużym odsetku dzięki pogardzie dla zdrowia i życia armatniego mięsa, które było i jest powszechnym w Rosji. Żołnierz jest po to aby ginąć
Ten sqrwesyn, nie wydaje się na takiego co by przypadkiem się znalazł w Ukrainie, on tam jechał świadomie, krzewić radziecką biedę umysłową.
@LetMeStay: tu dochodzi jeszcze jeden aspekt, a mianowicie to wg ruskich nie jest wojna. Czyli nie ma poboru, jadą sami ochotnicy i zawodowi. Ergo nie pojedzie nikt, kto nie chce.
Zupełnie inna jest sytuacja poborowego wcielonego pod przymusem niż kogoś, kto robi to za pieniądze.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.