@majnus: Jeśli czytaliśmy ten sam artykuł to było tam też napisane, że gracze owszem technicznie są lepsi, ale też bardziej skłonni do podejmowania ryzyka na drodze, także coś za coś :)
Żeby nie było też się wychowałem na tych grach i trochę potwierdzam :) Oczywiście nie jest to skłonność do ryzyka na poziomie niektórych kierowców BMW, ale jednak porównując się do samochodów wśród których jeżdżę to rzeczywiście w mojej jeździe więcej
@Illidan: W pewnym momencie uznałem, że jest nieco psychodeliczna... W każdym razie zapamiętałem ją przez to, że kojarzy mi się z pewnym rodzajem niepokoju.
Ja tak samo. Już układałem w głowie treść zjebki :)
Nigdy nie byłem wytrawnym graczem. Niewiele znam gier. Jednak całą sagę BG - ubóstwiam. Coś pięknego. Ten klimat... jaka szkoda, że BG skończył się na dwójce.
@Tiberias: skoro jest zainteresowanie..... to można by sie na kilka partyjek on-line ustawić - z żonką gramy przewaznie miedzy 22.00-01.00 prawie codziennie.... zauwazylem że bardzo dobrze gierka bryka po LANie przez Hamachi... . Mozna by więc utoworzyć sieć tunelową np. o nazwie WYKOP i się na konkretną godzinkę ustawić. Oczywiście gramy czysto - bez kodów.
Ah, AoE II The Conquerors, zdecydowanie mój nr 1 jeśli chodzi o RTSy... kilka miesięcy temu mnie jakiś sentyment złapał i myślałem żeby pograć, ale też napotkałem ten problem, że nie ma z kim. No nic, na dysku cały czas siedzi, sporadycznie sobie 'skirmisha' zagram... No i straszny zjadacz czasu to był :D
Kiedyś to były dobre gry. Baldur's Gate, Fallout, Diablo, Commandos, Starcraft... Każdy tytuł zapamiętam chyba do końca życia. A teraz? Masowa produkcja takiego samego gówna. Mimo nieporównywalnie lepszej grafiki, większej kasy ładowanej w produkcję, większej konkurencji... wychodzi zwykle totalnie niegrywalna kupa. Owszem, zdarzają się niezłe gry, ale to już nie to co kiedyś.
Klasyka? Ja w Diablo 2 cały czas tłuke :) Uwielbiałem grać w Age of empires czy w GTA a Heroes 3 to taki już mój dobry przyjaciel, w dzieciństwie baardzo dużo czasu spędziłem przy tej grze grając ze znajomymi czy w kampanie. Przez kilka lat nie odpoczywałem od tej gry a znudziła mi się dopiero jak już znałem wszystkie mapy, śmiało moge powiedzieć że to jest najlepsza gra w jaką grałem w
Stare gry na pegasusa, pierwsze gry na playstation, wtedy nie grało się po to, żeby jak najszybciej skończyć i mieć kolejną grę za sobą, wtedy gry naprawdę wciągały.
Nawet gra w pędzle na PC potrafiła bardziej wciągnąć niż połowa dzisiejszych super hiper przeładowanych efektami graficznymi strzelanek.
Komentarze (324)
najlepsze
I pewnie jak widziałeś człowieka na pasach to miałeś odruch żeby go przejechać. Och te trenowanie podświadomości.;-)
Żeby nie było też się wychowałem na tych grach i trochę potwierdzam :) Oczywiście nie jest to skłonność do ryzyka na poziomie niektórych kierowców BMW, ale jednak porównując się do samochodów wśród których jeżdżę to rzeczywiście w mojej jeździe więcej
Ja tak samo. Już układałem w głowie treść zjebki :)
Nigdy nie byłem wytrawnym graczem. Niewiele znam gier. Jednak całą sagę BG - ubóstwiam. Coś pięknego. Ten klimat... jaka szkoda, że BG skończył się na dwójce.
http://neverhoodsite.wz.cz/Never2.JPG
A tutaj jeden z tracków z gry: http://www.youtube.com/watch?v=hWBkz0T8mHk&feature=related
Wg mnie to jeden z najlepszych soundtracków w dziejach gier :)
;)
- Otwórz mi piwo
- NIE TUTAJ, NIE W MIEŚCIE
Teksty barbarzyńcy są kultowe. I takie głębokie. "Te kamienie są bardzo stare"
Nawet gra w pędzle na PC potrafiła bardziej wciągnąć niż połowa dzisiejszych super hiper przeładowanych efektami graficznymi strzelanek.