Wiedzą, że w razie konfliktu z NATO nie będą mieli gdzie #!$%@?ć.
@skullder: człowiek rosyjski nie takie rzeczy przeżyje - poczytaj co się tam działo podczas ichniejszej wojny ojczyźnianej. Śmierć kilkudziesięciu milionów ludzi i cierpienia kolejnych milionów są w Rosji dopuszczalne - byle prowadziły do zwycięstwa. Inna mentalność niż na Zachodzie - gdzie straty w ludziach (nawet po stronie wroga) mogą być przyczyną zmiany polityki (i zmiany rządzących).
@Nieszkodnik: przeżył tylko dzięki leandlease - teraz już tego nie będzie - w sumie kacapy nic się nie nauczyły - ich jedyne osiągniecie - wygrana wojna ojczyźniana została wygrana bo mieli pomoc z zewnątrz...
Rosyjscy generałowie nie chcą mobilizacji: stałoby się jasne, jak plądrowano bazy wojskowe
Dyrektor Sieci Badawczej Nowej Geopolityki Mychajło Samus uważa, że rosyjscy generałowie nie chcą przechodzić do powszechnej mobilizacji w Rosji, bo wtedy okaże się, że bazy wojskowe zostały splądrowane i armia nie będzie miała wystarczających zapasów Ekspert podzielił się szczegółami werdyktu z programem Serhiy Rudenko w Espreso TV.
„W Rosji nie ma ogólnej mobilizacji i są ku temu powody. Jestem pewien,
@pragmatyczny_romantyk: to też nie jest optymistyczna perspektywa - chyba lepiej wiedzieć w czyich rękach są głowice/materiały potrzebne do konstuowania ładunków, w ch&#%ych bo ruskich, ale przynajmniej wiadomo gdzie są. A takie kradzione to nie wiadomo komu sprzedawane
@pragmatyczny_romantyk: Kradzieże to nie wszystko. Konserwacja broni atomowej jest nieziemsko kosztowna. Myśle, że broń atomowa u nich mogła przechodzić takie przeglądy jak 15 letni Golf w Polsce. Pieczątka wbita a kasa do kieszeni.
Nie chce bagatelizować, bo głowice miedzykontynentalne mogą być ok, ale kacapy maja całe mnóstwo małych bomb rozsianych po różnych bazach. Można założyć, ze one w 99% nie działają.
A ja mam wrażenie, że problem jest bardziej prozaiczny. Teraz po ukrainie śmiga z 200k orków. Ledwo zipie logistyka, z powodu himarsów itd jest co raz ciężej z zaopatrzeniem. Wsparcie z powietrza starcza dla 20k a nie 200k rozmiaru wojsk lądowych. To teraz pomyślmy co by się działo przy 600k. Logistyka padła by do końca, istnieje opcja, że w zimę ( wtedy pewnie można by było wysłać ludzi na front) groźniejsze dla
Po co mobilizować jak jest tyle mięsa armatniego dla których wezwanie na wojnę będzie życiową szansą na wzbogacenie się? Widzieliście ten filmik z rosyjskiej TV jak za pieniądze uzyskanie za śmierć syna rodzinka sprawiła sobie nową ładę? Tak, to wygląda.
Może i tak, ale główny problem z ogłoszeniem mobilizacją to przyznanie się tym samym putlera do nieudolności i porażki przed czernią. A tam to prawie tyle co wyrok śmierci dla psa z najwyższą pozycją w stadzie. Tyle że biorąc poprawkę na to że zdołał już wprowadzić dyktaturę, to spadłoby po prostu jedynie jego poparcie z wysokiego na niskie.
Komentarze (86)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@skullder: człowiek rosyjski nie takie rzeczy przeżyje - poczytaj co się tam działo podczas ichniejszej wojny ojczyźnianej. Śmierć kilkudziesięciu milionów ludzi i cierpienia kolejnych milionów są w Rosji dopuszczalne - byle prowadziły do zwycięstwa. Inna mentalność niż na Zachodzie - gdzie straty w ludziach (nawet po stronie wroga) mogą być przyczyną zmiany polityki (i zmiany rządzących).
Dyrektor Sieci Badawczej Nowej Geopolityki Mychajło Samus uważa, że rosyjscy generałowie nie chcą przechodzić do powszechnej mobilizacji w Rosji, bo wtedy okaże się, że bazy wojskowe zostały splądrowane i armia nie będzie miała wystarczających zapasów
Ekspert podzielił się szczegółami werdyktu z programem Serhiy Rudenko w Espreso TV.
„W Rosji nie ma ogólnej mobilizacji i są ku temu powody. Jestem pewien,
Skala korupcji izłodziejstwa w Rosji jest ogromna.
Nie chce bagatelizować, bo głowice miedzykontynentalne mogą być ok, ale kacapy maja całe mnóstwo małych bomb rozsianych po różnych bazach. Można założyć, ze one w 99% nie działają.
Fakt - zmęczony po robocie w 40 stopniach powaliłem sporo, ale no cóż. Zresztą od 4 lat prawie nie korzystam z polskiego :/
Byłby mróz, nieuku.
Zdanie rozpoczynamy wielką literą, abalfabeto. Kolejny raz ten sam błąd robisz, tumanie.
@Sil79:
i druga na Ukrainie ;)
Komentarz usunięty przez moderatora